Nowy prezes UODO - kandydat PiS budzi wątpliwości, organizacje chcą debaty

O niepowoływanie na najbliższym posiedzeniu Sejmu nowego Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych zwróciły do marszałka Marka Kuchcińskiego Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz Fundacja Panoptykon. Ich zdaniem są wątpliwości co do kompetencji kandydata, którego zgłosił PiS.

Aktualizacja: 02.04.2019 13:26 Publikacja: 02.04.2019 09:08

Nowy prezes UODO - kandydat PiS budzi wątpliwości, organizacje chcą debaty

Foto: Adobe Stock

Na początku kwietnia kończy się kadencja obecnego Prezesa UODO dr Edyty Bielak-Jomaa. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą, by jej następcą został Jan Nowak, obecny dyrektor UODO. Sejm miałby go powołać na najbliższym posiedzeniu na czteroletnią kadencję  za zgodą Senatu.

Problem w tym, że choć 68-letni Jan Nowak od 2008 pracuje w Urzędzie (najpierw GIODO, obecnie UODO), to zawsze zajmował się tam  kwestiami organizacyjnymi, a nie prawnymi. Jest natomiast  radnym PiS warszawskiej dzielnicy Wola i  członkiem sądu dyscyplinarnego PiS.

W mediach pojawiły się sugestie, że PiS forsuje takiego kandydata nieprzypadkowo: będzie on częściej nakładał bardzo wysokie kary finansowe na firmy łamiące RODO, dzięki czemu zapewni dodatkowe pieniądze na realizację programów  partii rządzącej.

Zdaniem organizacji pozarządowych, wobec takich wątpliwości, powołanie prezesa UODO powinno być poprzedzone przeprowadzeniem szerokiej i pogłębionej debaty publicznej na temat kompetencji i niezależności kandydata.

"Sygnalizowane przez media wątpliwości dotyczące niezależności oraz kompetencji merytorycznych kandydata budzą obawy ze strony obywateli i prywatnych firm, których działania są regulowane przez UODO. Naruszenie wymogu niezależności może także stanowić naruszenie prawa Unii Europejskiej, co – biorąc pod uwagę znaczenie współpracy i wzajemnego zaufania między organami ochrony danych osobowych w państwach członkowskich – może spowodować podjęcie działań przez Komisję Europejską" - informuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Wraz z Fundacją Panoptykon podjęła ona obywatelski monitoring procesu wyboru kandydata, m.in. prosząc go o wskazanie informacji dotyczących jego doświadczenia w zakresie ochrony danych osobowych oraz o udział w otwartym spotkaniu, podczas którego zainteresowane osoby mogłyby zadać kandydatowi pytania.

Organizacje poprosiły marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego  o niepowoływanie nowego Prezesa UODO na najbliższym posiedzeniu Sejmu i taką zmianę harmonogramu prac w tej sprawie, by obywatele, ich organizacje i media mieli możliwość przeprowadzenia rzetelnej dyskusji na temat kandydata. "Wybór Prezesa UODO zgodnie z aktualnym harmonogramem taką debatę uniemożliwi" - twierdzą organizacje.

Na początku kwietnia kończy się kadencja obecnego Prezesa UODO dr Edyty Bielak-Jomaa. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą, by jej następcą został Jan Nowak, obecny dyrektor UODO. Sejm miałby go powołać na najbliższym posiedzeniu na czteroletnią kadencję  za zgodą Senatu.

Problem w tym, że choć 68-letni Jan Nowak od 2008 pracuje w Urzędzie (najpierw GIODO, obecnie UODO), to zawsze zajmował się tam  kwestiami organizacyjnymi, a nie prawnymi. Jest natomiast  radnym PiS warszawskiej dzielnicy Wola i  członkiem sądu dyscyplinarnego PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP