Poniedziałkowe walne zgromadzenie Famuru nie obyło się bez starcia w dyskusji zwolenników i przeciwników emisji akcji z wyłączeniem prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy. Ostatecznie uchwała została przegłosowana, ale jeden z akcjonariuszy zgłosił sprzeciw i zapowiada, że sprawa znajdzie finał w sądzie. To może opóźnić fuzję dwóch największych krajowych producentów maszyn górniczych – Famuru i Kopexu.
Nieustalona cena
Część drobnych akcjonariuszy Famuru podnosi, że nie ma przesłanek, by pozbawiać w całości dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru akcji nowej emisji. Papiery ma objąć wyłącznie TDJ, główny właściciel zarówno Famuru, jak i Kopexu.
– Wydaje się, że zarząd Famuru błędnie utożsamia interes spółki z interesem jej dominującego akcjonariusza, nie uwzględniając przy tym sytuacji mniejszościowych współwłaścicieli spółki – argumentuje Radosław Kwaśnicki, partner zarządzający w kancelarii RKKW, pełnomocnik akcjonariusza Famuru – Value FIZ (fundusz jest także akcjonariuszem Kopexu).
Część drobnych inwestorów nie zgadza się także, by o cenie emisyjnej akcji decydował zarząd bez ustalenia w uchwale chociażby widełek, w których cena ta miałaby się zmieścić. Obawiają się, że może to skutkować ustaleniem stawki za akcje oderwanej od aktualnego kursu papierów Famuru na giełdzie – Uważamy, że taka treść uchwały emisyjnej, przy jednoczesnym wyłączeniu w całości prawa poboru przysługującego dotychczasowym akcjonariuszom, prowadzi do pokrzywdzenia mniejszościowych współwłaścicieli Famuru – przekonuje Kwaśnicki.
Value FIZ głosował przeciwko uchwale i podjął już kroki w celu ochrony swoich praw. – Przeciwko uchwale głosował również jeden otwarty fundusz emerytalny, zaś inny wstrzymał się od zajęcia jednoznacznego stanowiska. Oznacza to, że nie tylko my mamy wątpliwości odnoszące się do postępowania forsowanego przez zarząd oraz dominującego akcjonariusza Famuru – podkreśla Kwaśnicki.