Ustawa wejdzie w życie, kiedy podpisze ją prezydent USA. - To wielki dzień w walce o czysty sport na całym świecie - mówi szef Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA) Travis Tygart.

„Akt Rodczenkowa” budzi kontrowersje. Amerykanie uzurpują sobie dzięki niemu eksterytorialność prawa do ścigania osób zamieszanych w oszustwa dopingowe podczas zawodów z udziałem tamtejszych sportowców, sponsorów lub nadawców telewizyjnych. Ustawa nie dotyczy NBA czy NHL, które nie są stronami Światowego Kodeksu Antydopingowego.

Osobom, które uda się doprowadzić przed amerykański wymiar sprawiedliwości, grozi nawet milion dolarów grzywny i do dziesięciu lat więzienia.