Chodzi o wyroki z 9 marca, 11 sierpnia i 7 listopada 2016 r. (sygn. K 47/15, K 39/16 oraz K 44/16). Zakwestionowane w nich przepisy łączyło to, że miały one zabezpieczać – na kilka miesięcy – ustawy przygotowywane przez PiS przed kontrolą Trybunału (zdominowanego przez sędziów z rekomendacji PO).

Wyroki opublikowano na mocy przyjętej kilka tygodni temu nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jak napisano w uzasadnieniu do ustawy, która nakłada na prezes TK obowiązek, publikacja tych wyroków nie jest konieczna z punktu widzenia prawa polskiego. Jest jednak pożądana i ma się przyczynić do zakończenia sporu z Brukselą, która niewydrukowanie wyroków konsekwentnie wytykała rządowi.

Przy opublikowanych wyrokach dodano formułę: "Rozstrzygnięcie wydane z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym dotyczyło aktu normatywnego, który utracił moc obowiązującą".

Przypomnijmy, iż dwa lata temu rząd opublikował 21 wyroków Trybunału wydanych po 9 marca 2016 r., których przez pewien czas nie ogłaszał.