W czwartek NSA zajmował się pięcioma sprawami dotyczącymi przedstawienia, względnie nieprzedstawienia wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego w Sądzie Najwyższym - trzech w Izbie Cywilnej i dwóch Karnej. 

Z nieoficjalnych ustaleń "Rz" wynika, że w ocenie NSA obecna KRS nie daje rękojmi niezależności i niezawisłości od polityków. Spór w sprawach pośrednio dotyczył uchwały KRS z 28 sierpnia 2018 r. co do przedstawienia (nieprzedstawienia) wniosków do urzędu na stanowisku sędziego w SN. Tym samym NSA zakwestionował sam status obecnej KRS.

NSA uznał też, że skutki czwartkowych rozstrzygnięć nie odnoszą się do ustrojowej ważności oraz skuteczności prezydenckich aktów powołań na urząd sędziego SN dokonanych na podstawie rekomendacji przedstawionych przez KRS. Akty te nie podlegają sądowej kontroli i nie są wzruszalne, co wynika m. in. z orzecznictwa unijnego.

Sygnatura akt: II GOK 2-7/18

Czytaj także: NSA wstrzymuje kolejne uchwały KRS ws. wyborów do SN