Jego zdaniem Marszałek Sejmu celowo wadliwie twierdzi, że Sejm i SN mają te same uprawnienia ustawodawcze.
- Tymczasem SN nigdy nie aspirował do roli twórcy ustaw - stwierdził Hermeliński. - Każdy z tych trzech podmiotów [Prezydent, Sejm i SN] działa we własnym zakresie. To są trzy odrębne władze - ustawodawcza, czyli Sejm; wykonawcza, czyli prezydent i sądownicza - tłumaczył.
Czytaj też: Gersdorf do Przyłębskiej: nie ma sporu kompetencyjnego
Jak wskazał sędzia Hermeliński zakładając, że ten "rzekomy spór" istnieje, powinno się zawiesić postępowanie przed trzema organami, czyli Sądem Najwyższym, Sejmem i Prezydentem.
- Jeżeli marszałek Sejmu uważa, że Sąd Najwyższy stara się przeprowadzić uchwałę wykładniczą, która ma zmierzać do zablokowania ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, to w tej sytuacji - logicznie rzecz biorąc - powinno być zawieszone postępowanie przed Sejmem w sprawach dotyczących tych problemów, a także pan prezydent powinien się powstrzymać od swoich działań w tym zakresie - mówił Hermeliński.