Kolegia sądów okręgowych i apelacyjnych sprawnie działają także podczas pandemii

Kolegia sądów okręgowych i apelacyjnych okazują się odporne na działania koronawirusa i nadal wykonują swoje zadania.

Aktualizacja: 16.05.2020 06:30 Publikacja: 16.05.2020 00:01

Kolegia sądów okręgowych i apelacyjnych sprawnie działają także podczas pandemii

Foto: Fotolia.com

Ograniczenie działalności orzeczniczej sądów wskutek pandemii koronawirusa nie wpłynęło znacząco na działalność organów sądów. Zwłaszcza kolegia sądów okręgowych i apelacyjnych okazują się odporne i nadal wykonują swoje zadania. Pomóc w tym mają także rozwiązania zaproponowane w kolejnej tarczy antywirusowej, które pozwolą na całkowicie zdalną pracę tych organów.

Warto przypomnieć, że zmiany wprowadzone w art. 28 i nast. ustawy o ustroju sądów powszechnych (usp) ukształtowały zupełnie nowy model kolegiów działających w sądach apelacyjnych i okręgowych. Ustawodawca w mojej ocenie słusznie odszedł od modelu samorządowego (gdzie członków kolegiów wybierały zebrania sędziów) na rzecz modelu zarządczego, w którym kolegia obsadzane są na mocy ustawy przez osoby zarządzające sądami, czyli prezesów poszczególnych sądów.

Czytaj też:

Sądy czekają na nowych sędziów i informatyzację

Prezesi największych sądów: Sądy muszą wrócić do orzekania

Przypomnieć należy, że kolegia nie są organami samorządu sędziowskiego, lecz organami sądów, co wprost wynika z usp. Stanowią one przede wszystkim ciała opiniodawcze i doradcze prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych, a ponadto posiadają kilka ważnych uprawnień decyzyjnych. Poprzedni model kolegiów powodował niestety, że nierzadko stawały się one polem bezsensownych i emocjonalnych konfliktów interpersonalnych. Nie służyło to sprawności zarządzania i merytorycznej dyskusji. Zdarzały się również (jak wynika z mediów) sytuacje zupełnej obstrukcji i próby opóźniania lub blokowania prac kolegiów, mające utrudnić funkcjonowanie sądów. Istotne jest również, że w poprzednim kształcie kolegia nie reprezentowały w ogóle innych grup zawodowych pracujących w sądach, jak np. kuratorzy sądowi, asesorzy czy referendarze, mimo że podejmowały uchwały dotyczące także tych osób. Było to niewątpliwie przeoczenie ustawodawcy, który nie doceniał znaczącej roli tych grup zawodowych w systemie wymiaru sprawiedliwości.

Dlatego też pozytywnie oceniam wprowadzoną zmianę, która spowodowała, że w kolegium spotykają się osoby sprawujące faktyczny zarząd sądami z terenu określonej apelacji lub okręgu i posiadające zarazem wiedzę merytoryczną. Taka sytuacja powoduje, że jest to organ znacznie bardziej kompetentny i efektywny. Jest to szczególnie istotne obecnie, gdy w obliczu pandemii organy sądów zmuszone są szybko i sprawnie zapewnić prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.

Obecne uregulowanie powoduje, iż prezesi sądów okręgowych występują zarówno w kolegiach okręgowych, jak i apelacyjnych. Przy czym w kolegiach sądów okręgowych są ich przewodniczącymi, a w kolegiach apelacyjnych występują tylko jako ich członkowie, gdyż przewodniczy tu prezes sądu apelacyjnego. Takie uregulowanie powoduje bezpośrednią możliwość wymiany doświadczeń pozwalających na skuteczne działanie kolegiów. Daje także szanse przeniesienia sprawdzonych rozwiązań z kolegiów okręgowych do apelacyjnych i odwrotnie. Ponadto prezesi sądów okręgowych dzięki współpracy z prezesami sądów rejonowych zapewniają w istocie łączność pomiędzy wszystkimi szczeblami sądownictwa. Niewątpliwie ułatwia to przepływ informacji i pozwala na ujednolicenie rozwiązań w całej apelacji.

Kolegium obiegowe lub zdalne

Możliwość głosowania obiegowego i podejmowania w ten sposób uchwał przez kolegia okazała się w obecnej sytuacji świetnym rozwiązaniem. Przypomnieć warto, że według art. 28 § 6 usp – w uzasadnionych przypadkach przewodniczący kolegium może zarządzić przeprowadzenie głosowania w trybie obiegowym. Głosowanie jest wówczas jawne. Głosowanie w trybie obiegowym jest ważne, jeżeli w terminie wyznaczonym na zajęcie stanowiska głos odda co najmniej połowa członków kolegium.

Obecnie w każdym przypadku przewodniczący kolegium może zarządzić taki rodzaj głosowania. Jest to jego samodzielna decyzja, nie jest tu więc konieczna uprzednia zgoda członków kolegium. Przy czym, aby głosowanie w tym trybie było skuteczne, wystarczy, że zagłosuje co najmniej połowa członków kolegium. Ten system głosowania może być przeprowadzony zwłaszcza z wykorzystaniem służbowej poczty elektronicznej, którą dysponują wszyscy członkowie kolegium.

Przed oddaniem głosu możliwe jest zapoznanie się z koniecznymi dokumentami, które po zeskanowaniu dostępne są tylko dla członków kolegium na serwerze sądowym. Możliwa jest też wymiana poglądów i stanowisk, a następnie oddanie głosu, np. za pomocą opracowanej karty do głosowania. Pozwala to na szybkie i bezpieczne procedowanie wielu spraw kadrowych i innych należących do kompetencji kolegiów. Umożliwia też oszczędność czasu i środków związanych z odbywaniem podróży służbowych w celu udziału w tradycyjnym posiedzenia kolegium, co przy znacznych odległościach między sądami w danym okręgu lub apelacji ma duże znaczenie.

Nadto członkowie kolegium nie są dzięki temu narażani na dodatkowe, bezpośrednie kontakty z osobami z innych sądów. Wyeliminowane jest też ryzyko zakażenia się wszystkich prezesów z danego okręgu lub apelacji, co stanowiłoby poważne utrudnienie dla sprawnego funkcjonowania tych okręgów lub apelacji.

Można by zaryzykować pogląd, że właściwie system głosowania obiegowego pozwala na faktyczne wyeliminowanie zwykłych posiedzeń. Niemniej wciąż obowiązuje konieczność zbierania się kolegium co najmniej raz na kwartał. Wynika to jednoznacznie z art. 28 § 8 usp. Dlatego dobrze się stało, że proponowana najnowsza nowelizacja tzw. tarczy antywirusowej, czyli ustawa o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, zawiera możliwość odbywania posiedzeń kolegium w sposób zdalny (przy użyciu środków komunikacji elektronicznej). Będzie więc możliwe odbycie posiedzenia kolegium np. w formie wideokonferencji, co pozwoli na wypełnianie ww. obowiązku oraz zabezpieczy członków kolegium przez ryzykiem zakażenia. Możliwości techniczne do przeprowadzania takich zdalnych posiedzeń już istnieją i mogą być efektywnie wykorzystywane.

Gdy prezes jest nieobecny

W praktyce pojawiły się wątpliwości, kto powinien przewodniczyć kolegium w razie dłuższej nieobecności jego przewodniczącego, czyli prezesa sądu okręgowego lub apelacyjnego. Pojawiła się koncepcja, iż może to być wiceprezes lub sędzia zastępujący prezesa z mocy 2art. 2b § 1 usp. Uważam jednak, że przepis ten nie ma tu zastosowania do szczególnej regulacji wobec niego art. 28 § 3 usp, który wyraźnie przewiduje, że przewodniczącym kolegium w razie nieobecności prezesa (apelacyjnego lub okręgowego) jest najstarszy służbą członek kolegium. To członek kolegium z największym stażem sędziowskim powinien przewodniczyć obradom kolegium w czasie nieobecności jego przewodniczącego, a nie zastępca prezesa. Do ustalenia osoby przewodniczącego konieczne byłoby więc ustalenie faktycznego stażu członków kolegium.

Przy tej okazji pojawia się jeszcze jedna wątpliwość. A mianowicie aktualnie istnieje możliwość upoważnienia przez prezesa sądu do udziału w posiedzeniu kolegium sędziego danego sądu. Umożliwia to udział przedstawiciela tego sądu w razie niemożności uczestnictwa w posiedzeniu samego prezesa sądu, co może wynikać np. z różnych powodów losowych. W praktyce pojawiło się pytanie, czy ten przedstawiciel zastępujący członka kolegium może z uwagi na swój staż być przewodniczącym kolegium. Pomimo zgłaszanych tu wątpliwości uważam, że jego staż nie ma żadnego znaczenia dla ustalenia, kto może przewodniczyć kolegium pod nieobecność jego przewodniczącego (prezesa sądu okręgowego lub apelacyjnego). Wynika to moim zdaniem z treści art. 28 § 3 usp, który odnosi się do stażu służbowego członka kolegium i nie ma możliwości przenoszenia tej zasady na upoważnionego zastępcę członka kolegium.

Udział delegatów

Ustawodawca przewidział, że w pracach kolegiów mogą brać udział przedstawiciele samorządu sędziowskiego w przypadku, gdy kolegium zajmuje się opiniowaniem kandydatów na stanowiska sędziowskie. Zgromadzenia sędziów mogą bowiem wybrać ze swego grona delegatów, którzy będą uczestniczyć w posiedzeniach kolegium podczas wyrażania opinii o kandydatach na sędziów. Mają więc oni stosunkowo wąskie uprawnienie do udziału tylko w tych posiedzeniach, na których będą opiniowani kandydaci. Przy czym mogą głosować tylko w tym zakresie. Wprowadzenie ww. delegatów zostało powiązane z likwidacją opiniowania kandydatów przez organy samorządu sędziowskiego. Nie ma w mojej ocenie przeszkód, aby delegaci brali udział także w zdalnym posiedzeniu kolegium, którego przedmiotem będzie opiniowanie kandydatów.

Natomiast bardziej dyskusyjna jest możliwość ich udziału w głosowaniu obiegowym. Wydaje się bowiem, że głosowanie to nie odbywa się na posiedzeniu, a delegaci, jak wynika wprost z art. 28 § 7 usp, mogą uczestniczyć tylko w posiedzeniach kolegium. Przyjęcie tej koncepcji powodowałoby, że opiniowanie kandydatów z udziałem delegatów powinno odbywać się tylko na posiedzeniu kolegium. Jednak rozwiązaniem szczególnym, przewidzianym w okresie stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19, jest ustalenie, że organy kolegialne sądów będą mogły podejmować uchwały w trybie obiegowym, w tym przy użyciu środków komunikacji elektronicznej (proponowany art. 31zzg ust. 3 ww. ustawy). Oznaczałoby to, że po wejściu w życie tej nowelizacji także uchwały dotyczące opiniowania kandydatów na stanowiska sędziowskie podejmowane z udziałem delegatów będą mogły zapadać w trybie obiegowym. Z pewnością przyśpieszy to i ułatwi podejmowanie uchwał, a dzięki temu poprawi szybkość procesu nominacyjnego i uzupełni braki kadrowe.

Niezależnie od tego warto pamiętać o treści art. 9c usp, według którego ilekroć przepis ustawy przewiduje zasięgnięcie opinii kolegium albo zgromadzenia ogólnego bez wskazania terminu, w razie niewyrażenia opinii w dniu, na który zostało zwołane posiedzenie w celu jej wydania, uważa się, że opinia jest pozytywna. Norma ta uniemożliwia przeciąganie np. opiniowania kandydatów na kolejne posiedzenia kolegium.

Autor jest prezesem Sądu Okręgowego w Kielcach

Ograniczenie działalności orzeczniczej sądów wskutek pandemii koronawirusa nie wpłynęło znacząco na działalność organów sądów. Zwłaszcza kolegia sądów okręgowych i apelacyjnych okazują się odporne i nadal wykonują swoje zadania. Pomóc w tym mają także rozwiązania zaproponowane w kolejnej tarczy antywirusowej, które pozwolą na całkowicie zdalną pracę tych organów.

Warto przypomnieć, że zmiany wprowadzone w art. 28 i nast. ustawy o ustroju sądów powszechnych (usp) ukształtowały zupełnie nowy model kolegiów działających w sądach apelacyjnych i okręgowych. Ustawodawca w mojej ocenie słusznie odszedł od modelu samorządowego (gdzie członków kolegiów wybierały zebrania sędziów) na rzecz modelu zarządczego, w którym kolegia obsadzane są na mocy ustawy przez osoby zarządzające sądami, czyli prezesów poszczególnych sądów.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP