"NZ Herald" donosi, że do włamania doszło w nocy z soboty na niedzielę. Film został wyłączony przez pracowników sklepu około 10 rano.

Rzecznik firmy Asics potwierdził, że doszło do włamania. Przeprosił klientów, którzy byli narażeni na oglądanie filmu pornograficznego.

- Nasze sklep przy ulicy Shortland Street stał się celem ataku. Obecnie badamy sytuację i pracujemy nad uniknięciem podobnej w przyszłości - przekazał.

Jednym ze świadków, była Tanya Lee, która rano szła obok sklepu ze swoim 7-letnim synem. - Nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam. Nie jest to coś, co chcesz, by widziały dzieci - powiedziała.

Policja z Auckland przekazała agencji Reutersa, że nie wpłynęło do nich zgłoszenie w sprawie ataku hakerów.