Resort obrony narodowej zapewnił, że decyzja Dowódcy Generalnego o wznowieniu lotów na samolotach bojowych MiG-29 oraz SU-22, została podjęta po gruntownych analizach zgromadzonego materiału, dokonaniu wstępnych ustaleń i wdrożeniu odpowiednich zaleceń profilaktycznych przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

W środę MON poinformowało w specjalnym komunikacie, że badanie tragicznego zdarzenia pod Pasłękiem nadal trwa. Komisja zleciła wykonanie wielu ekspertyz ( między innymi Wojskowemu Instytutowi Technicznemu Uzbrojenia) pirotechniki fotela katapultowego. WITU bada też działanie instalacji paliwowej migów 29. W trakcie wyjaśniania zdarzenia lotniczego komisja wystąpiła o udostępnienie wszelkich niezbędnych informacji do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 i 4 zajmujących się naprawami i obsługą techniczną myśliwców. Współpraca z tymi firmami przebiega bez zakłóceń - zapewnia MON.

Ministerstwo stwierdza, że dopiero po zakończeniu prac komisji i prokuratury możliwe będzie jednoznaczne stwierdzenie przyczyn katastrofy myśliwca MiG-29. - W przypadku ustalenia jakichkolwiek uchybień lub złamania procedur, wobec osób, które się ich dopuściły będą wyciągnięte odpowiednie konsekwencje – podkreśla Ministerstwo Obrony Narodowej.

MON poinformowało przy okazji , że minister Mariusz Błaszczak polecił szefowi Sztabu Generalnego WP przyśpieszenie przygotowań do pozyskanie samolotu myśliwskiego nowej generacji „wprowadzającego nową jakość w działaniach lotniczych, jak też wsparcia pola walki". Przyszły myśliwiec ma spełniać wszelkie warunki działania i operacji sojuszniczych w środowisku „antydostępowym i sieciocentrycznym" – oczekuje minister Błaszczak.