Zabójstwo 4-letniej Oliwii: Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Prokuratora Generalnego

20 lat pozbawienia wolności to zbyt łagodny wyrok za znęcanie się i zabójstwo 4–letniej dziewczynki - uznał Sąd Najwyższy.

Aktualizacja: 03.02.2021 10:06 Publikacja: 03.02.2021 08:55

Zabójstwo 4-letniej Oliwii: Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Prokuratora Generalnego

Foto: Fotorzepa / Krzysztof Lokaj

Jak podaje Prokuratura Krajowa, 4–letnia Oliwa była ofiarą przemocy ze strony partnera swojej matki. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna w sposób szczególnie okrutny znęcał się zarówno psychicznie jak i fizycznie nad dziewczynką. Nie tylko groził dziecku użyciem pasa, czy zamknięciem w łazience, ale stosował wobec niego przemoc bijąc po całym ciele, w szczególności po klatce piersiowej, głowie i twarzy. Ponadto uderzał dziewczynkę w brzuch i bił pasem. Mężczyzna spowodował rozliczne obrażenia u dziecka, w tym m.in. złamanie łokcia, żebra, obojczyka, rozległych sińców na powierzchni niemal całego ciała.

Do kulminacji agresywnych zachowań Kamila S. doszło 6 grudnia 2016 roku, kiedy dwukrotnie rzucił dzieckiem na łóżko tak, że uderzyło głową o jego drewniane oparcie. Dziewczynka doznała rozlicznych obrażeń głowy, w tym krwiaków oraz obrzęku mózgu, które doprowadziły do śmierci. Kamil S. zamiast udzielić małoletniej natychmiastowej pomocy, jeździł z martwym już dzieckiem po mieście, żeby przekazać go matce.

Sąd Okręgowy w Łodzi skazał Kamila S. na 15 lat pozbawienia wolności za zabójstwo i 5 lat pozbawienia wolności za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem, orzekając karę łączną 20 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy to rozstrzygnięcie, wskazując że postulowana przez prokuratura kara dożywotniego pozbawienia wolności, podobnie jak kara 25 lat pozbawienia wolności, nie może być w tym przypadku orzeczona z uwagi na szereg okoliczności łagodzących. Za takie sąd uznał m.in. uprzednią niekaralność, młody wiek, krótki okres znęcania się, wyrażoną skruchę, przyznanie się do winy, jak też dobrą opinię sprawcy w miejscu zamieszkania.

Prokurator Generalny, nie zgadzając się z tak rażąco niską karą za zabójstwo dziecka, wniósł kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Podniósł, że wyeksponowane przez sąd okoliczności łagodzące, nie zostały właściwe ocenione, a nadana im ranga, nie była uprawniona.

Prokurator Generalny podkreślił, że zabójstwa niespełna czteroletniego, bezbronnego dziecka Kamil S. dokonał w sposób bezwzględny i okrutny, tylko dlatego, że płakało za matką i nie chciało przebywać samo z oprawcą, który stosował wobec niego przemoc fizyczną i psychiczną. Podkreślił brutalność działania sprawcy, który zadał dziecku silne uderzenia pięścią, powodując rozległe obrażenia jamy brzusznej i pomimo tego, że dziewczynka umilkła, dalej ją katował. Rzucił nią dwukrotnie na łóżko w taki sposób, że upadając uderzała głową o drewnianą poręcz, co spowodowało rozległe obrażenia głowy, a w konsekwencji doprowadziło do jej śmierci poprzedzonej bólem i cierpieniem. Kamil S. zdając sobie sprawę, że Oliwia znajduje się w bardzo ciężkim stanie nie wezwał niezwłocznie pogotowia ani nie zawiadomił innych służb publicznych, a jedynie matkę dziewczynki. Co więcej jechał z martwym już dzieckiem środkami komunikacji miejskiej przez znaczną część miasta, by przekazać je matce i by to ona udała się po pomoc do szpitala.

W kasacji zwrócono również uwagę, że relacjonowane przez Kamila S. poczucie winy ma charakter powierzchowny, deklaratywny i jest podyktowane głównie obawą przed grożącymi mu konsekwencjami. Jednocześnie podkreślono, że lęk przed karą nie jest u niego na tyle duży, aby skutecznie odstraszył go od popełnienia podobnych czynów w przyszłości.

Sąd Najwyższy uznał zasadność podniesionych w kasacji Prokuratora Generalnego zarzutów. W ustnych motywach wyroku podkreślił, że Sąd Apelacyjny nie dość wnikliwe odniósł się do rozważenia okoliczności obciążających skazanego, jednocześnie zbyt ogólnie opisując te, które sprawiły, że przyjęto jako dominujące okoliczności łagodzące.

Jak podaje Prokuratura Krajowa, 4–letnia Oliwa była ofiarą przemocy ze strony partnera swojej matki. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna w sposób szczególnie okrutny znęcał się zarówno psychicznie jak i fizycznie nad dziewczynką. Nie tylko groził dziecku użyciem pasa, czy zamknięciem w łazience, ale stosował wobec niego przemoc bijąc po całym ciele, w szczególności po klatce piersiowej, głowie i twarzy. Ponadto uderzał dziewczynkę w brzuch i bił pasem. Mężczyzna spowodował rozliczne obrażenia u dziecka, w tym m.in. złamanie łokcia, żebra, obojczyka, rozległych sińców na powierzchni niemal całego ciała.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP