O protesty PiS-u pytany był w Polsat News wiceminister kultury Jarosław Sellin. - Niczego nie podejrzewamy i nie wyrokujemy. Warto te rzeczy sprawdzić, to będzie z pożytkiem dla polskiej demokracji - ocenił. Jak zaznaczył, formacja rządząca korzysta z obowiązującego w Polsce prawa, podobnie "jak wiele innych komitetów".
- Nie mamy żadnych pretensji do innych, że złożyli takie skargi. Nie rozumiem, dlaczego inni mają pretensje do nas, że takie skargi złożyliśmy - podkreślił. - Z każdym werdyktem wyborców się godzimy - zadeklarował.
Czytaj także:
Bogdan Borusewicz: PiS chce zmienić wynik wyborów
Wiceminister kultury był też pytany o dekoncentrację mediów, zapowiadaną przez PiS. Ocenił, że problem jest poważny, a w żadnym dużym kraju UE nie ma takiej sytuacji jak w Polsce. Sellin poinformował, że przygotowane są założenia projektów ustaw regulujących własność kapitałową w mediach. Dodał, że to, czy temat "ruszy" zależy od politycznej decyzji obozu rządzącego i jego liderów. - Jestem za tym, żeby ten temat podjąć, ale to są decyzje mojego kierownictwa - doprecyzował. Polityk dodał, iż nie słyszał, by PiS miał wrócić do tematu na początku nowej kadencji Sejmu, którego pierwsze posiedzenie zaplanowano na 12 listopada.