Policzone dni posła Rzepeckiego

Łukasz Rzepecki został zawieszony w prawach członka partii – podała w niedzielę rzecznik PiS Beata Mazurek.

Aktualizacja: 01.10.2017 21:21 Publikacja: 01.10.2017 18:45

Policzone dni posła Rzepeckiego

Foto: PAP, Paweł Supernak

Informacja, którą zamieściła na Twitterze posłanka Mazurek, nie jest zaskoczeniem. Już w piątek Klub PiS rekomendował usunięcie Rzepeckiego. Poseł w środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich opowiedział się za uchyleniem immunitetu swojemu partyjnemu koledze Dominikowi Tarczyńskiemu. To przelało czarę goryczy. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, w poniedziałek najmłodszy poseł w tej kadencji Sejmu (rocznik 1992 r.) planuje konferencję prasową przed siedzibą partii na Nowogrodzkiej.

W PiS nikt nie jest zaskoczony takim obrotem sprawy, chociaż sam zainteresowany zapewniał, że decyzją władz PiS jest „zszokowany". Jak podkreślają nasi rozmówcy, to, co wydarzyło się w ostatnich dniach, było i tak tylko kwestią czasu.

Łukasz Rzepecki w poprzedniej kadencji był szefem biura byłego rzecznika PiS Marcina Mastalerka, usuniętego decyzją prezesa PiS z list wyborczych w 2015 r.

Rzepecki stał się rozpoznawalny, gdy z trybuny sejmowej sprzeciwił się wprowadzeniu opłaty paliwowej, nazywając ją „złą, antyludzką ustawą". Poseł chwalił później m.in. weta prezydenta Andrzeja Dudy do ustaw sądowych. To wszystko sprawiło, że w PiS stał się jednoznacznie kojarzony z „ośrodkiem prezydenckim". – Trudno było go wyrzucić wcześniej, gdy większość sejmowa wisiała na włosku. Teraz przyjęliśmy dwie posłanki z Klubu Republikanie, a na horyzoncie są dalsze transfery. To demonstracja kursu wobec prezydenta, ale i sygnał dla partii – mówi nam polityk PiS znający sytuację.

Nasi rozmówcy przekonują, że w sensie praktycznym Rzepecki od dawna znajdował się poza partią i wręcz szukał tylko pretekstu, by zostać usuniętym. – Wybrał bardzo nośny temat – kwituje jeden z polityków PiS.

Politycy partii rządzącej mówią oficjalnie, że Rzepecki od dawna nie zgadzał się z linią partii. – Jeśli ktoś ma inne zdanie niż klub, do którego należy, to powinien być poza klubem – powiedział Jacek Sasin w niedzielnej „Kawie na ławę" TVN24.

Opozycja nie jest przekonana, że sekwencja wydarzeń wokół Rzepeckiego jest rzeczywistym odzwierciedleniem sytuacji, w której PiS demonstruje, czym się kończy niezależność. – Prawo i Sprawiedliwość tworzy koncesjonowaną opozycję wokół prezydenta Andrzeja Dudy. Chce kontrolować wszystko, opozycję też – mówi nam Katarzyna Lubnauer. Kaczyński będzie mógł grać na różne takty – dodaje przewodnicząca Klubu Nowoczesnej w Sejmie.

Przedstawiciele klubów opozycyjnych, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą deklarować, czy przyjęliby w swoje szeregi posła Rzepeckiego. On sam od piątku nie komentował swojej politycznej przyszłości, sugerował jednak, że pozostanie posłem niezależnym. – Jestem lojalny wobec moich wyborców. To oni mnie wybrali na posła. Ja konsultuję z nimi moje decyzje. To jest dla mnie najważniejsze – podkreślił w sobotę na konferencji prasowej przed Pałacem Prezydenckim. Tłumaczył też, że w referendum konsultacyjnym zapowiedzianym przez prezydenta powinno się znaleźć pytanie o immunitet poselski.

Informacja, którą zamieściła na Twitterze posłanka Mazurek, nie jest zaskoczeniem. Już w piątek Klub PiS rekomendował usunięcie Rzepeckiego. Poseł w środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich opowiedział się za uchyleniem immunitetu swojemu partyjnemu koledze Dominikowi Tarczyńskiemu. To przelało czarę goryczy. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, w poniedziałek najmłodszy poseł w tej kadencji Sejmu (rocznik 1992 r.) planuje konferencję prasową przed siedzibą partii na Nowogrodzkiej.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces