Bosak: Prezydent USA nie powinien prosić o spotkanie z Putinem

- Może zła wiadomość dla nas jest taka, że Biden sam ustawił się trochę w roli petenta, dlatego, że jest jasne, że jakby Bidenowi zależało na tym spotkaniu, że niejako on o nie poprosił - powiedział w Polsat News poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, komentując rozmowy prezydentów USA i Rosji.

Publikacja: 17.06.2021 12:13

Bosak: Prezydent USA nie powinien prosić o spotkanie z Putinem

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W środę prezydenci USA i Rosji, Joe Biden i Władimir Putin, odbyli kilkugodzinną rozmowę w Genewie.

Pytany w Polsat News, czy po tym spotkaniu "świat jest bezpieczniejszy" poseł Konfederacji Krzysztof Bosak ocenił, że nie. - Liderzy mocarstw kiedy spotykają się, to rozmawiają o podziale władzy, ale społeczeństwu nie przedstawią tego, że rozmawiają o podziale stref wpływów, w związku z tym mówią, że rozmawiają o ładzie międzynarodowym i bezpieczeństwie - dodał.

Co wynikło ze spotkania Bidena z Putinem? - Moim zdaniem w zasadzie na razie nic - powiedział poseł Konfederacji.

Czytaj także:
Putin: W USA nie zdążysz otworzyć ust, już do ciebie strzelają
Biden: Ochrona praw człowieka leży w DNA Stanów Zjednoczonych

- Może zła wiadomość dla nas jest taka, że Biden sam ustawił się trochę w roli petenta, dlatego, że jest jasne, że jakby Bidenowi zależało na tym spotkaniu, że niejako on o nie poprosił. Moim zdaniem dla pełnej symetrii czy zachowania porządku pomiędzy mocarstwami, pokazania, że jednak Stany Zjednoczone są bardziej wpływowe niż Rosja, to jednak prezydent Stanów Zjednoczonych nie powinien prosić o to spotkanie - a to wygląda tak, jakby on chciał mieć korzyść wizerunkową z tego, że się spotka z Putinem, co generalnie nie wróży nam dobrze - mówił.

Zdaniem posła, "prosząc o spotkanie" prezydent USA "być może delikatnie umniejszył prestiż swego państwa". - Z drugiej strony wiemy, że toczy się rywalizacja amerykańsko-chińska i to spotkanie (Putin-Biden) jest w tym kontekście. Wiemy, że prezydent Biden starał się pozyskać Rosję, żeby grała ze Stanami Zjednoczonymi na niekorzyść Chin. To się prawdopodobnie mu nie uda, dlatego że Rosja stara się grać swoją grę, natomiast pokazał inicjatywę - powiedział Bosak.

Według niego, Joe Biden "próbuje pokazać się z dobrej strony, że ma inicjatywę i zdolność koalicyjną na poziomie międzynarodowym, na tle prezydenta Trumpa, który miał opinię, że jest izolowany, że nie za dużo mu wychodzi".

Polityk Konfederacji podkreślił, że wydarzenia międzynarodowe można interpretować miarą zachodnią lub wschodnią. - Jak przyłożymy miarkę zachodnią, to możemy uznać, że słowa prezydenta Bidena (o Aleksieju Nawalnym i prawach człowieka - red.) były mocne, trafiały w punkt, dotyczyły właściwych, istotnych aspektów. Natomiast jak przyłożymy do tego miarkę polityki uprawianej w stylu wschodnim, to to są tylko słowa i słowami się nikt nie przejmuje, przejmuje się czynami, a czynów nie ma. Na poziomie czynów są ustępstwa, a to, że słowa są twarde, nic nie wnosi - powiedział Krzysztof Bosak.

W środę prezydenci USA i Rosji, Joe Biden i Władimir Putin, odbyli kilkugodzinną rozmowę w Genewie.

Pytany w Polsat News, czy po tym spotkaniu "świat jest bezpieczniejszy" poseł Konfederacji Krzysztof Bosak ocenił, że nie. - Liderzy mocarstw kiedy spotykają się, to rozmawiają o podziale władzy, ale społeczeństwu nie przedstawią tego, że rozmawiają o podziale stref wpływów, w związku z tym mówią, że rozmawiają o ładzie międzynarodowym i bezpieczeństwie - dodał.

Co wynikło ze spotkania Bidena z Putinem? - Moim zdaniem w zasadzie na razie nic - powiedział poseł Konfederacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces