- W odróżnieniu od innych krajów, w tym Rosji, jesteśmy krajem idei. Mamy prawa człowieka, bo się z nimi rodzimy. Ich ochrona leży w DNA Stanów Zjednoczonych. Kropka. I dlatego będziemy nieustająco poruszać kwestie praw człowieka, w tym Aleksieja Nawalnego i innych więźniów w Rosji - mówił Biden.

Prezydent Biden podkreślił, że Stany Zjednoczone nie będą tolerować prób naruszania suwerenności, wyraził "niepodważalne poparcie" dla niezależności terytorialnej Ukrainy i podkreślił, że również w interesie Rosji leży to, aby do Afganistanu nie wrócił terroryzm.

Zrobiłem to, co przyjechałem zrobić - mówił Biden. - Zakomunikowałem, że USA będą reagować na działania przeciwko sobie i swoim sojusznikom i że obydwa kraje muszą wypracować podstawowe reguły, których się będą trzymać. 

Biden poinformował, że przekazał Putinowi  listę 16 elementów "infrastruktury krytycznej", które muszą być wolne "od wszelkich ataków".

Joe Biden, podobnie  jak wcześniej Władimir Putin, powiedział, że atmosfera spotkania była konstruktywna, mimo braku zgodności w niektórych kwestiach. -  O wiele więcej pracy przed nami, ale dużo udało się osiągnąć. Mówimy tu o tym, jaką drogą będziemy podążać dalej. Słuchałem fragmentów konferencji Władimira Putina. W ciągu najbliższych 6 miesięcy okaże się, czy będziemy sobie potrafili poradzić z dzielącymi nas kwestiami - mówił prezydent USA.