Macierewicz: Merkel nie ustąpi? Wtedy weto konieczne

- Próbuje się przenieść fundament niepodległości każdego z państw w ręce ludzi pracujących w Brukseli, ludzi stanowiących rządy Niemiec czy Francji - ocenił wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, odnosząc się do mechanizmu wiążącego wypłatę środków unijnych z praworządnością. Na antenie Telewizji Trwam były szef MON ocenił, że Polska musi zachować niepodległość, a jeśli kanclerz Niemiec oraz KE nie ustąpią w sprawie kryterium praworządności, polskie weto będzie "absolutnie konieczne".

Aktualizacja: 04.12.2020 15:04 Publikacja: 04.12.2020 13:59

Macierewicz: Merkel nie ustąpi? Wtedy weto konieczne

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Polska i Węgry grożą zawetowaniem unijnego budżetu i funduszu odbudowy w związku z przyjęciem przez 25 państw UE rozporządzenia wiążącego wypłatę środków unijnych z kryterium praworządności. Warszawa i Budapeszt nie były w stanie zablokować tego rozporządzenia, ponieważ było ono przyjmowane większością kwalifikowaną.

Zdaniem przedstawicieli polskiego rządu, rozporządzenie jest niezgodne z traktatami unijnymi, które stanowią, że sankcje za łamanie praworządności przyjmuje się jednogłośnie, a nie - jak przewiduje rozporządzenie - większością kwalifikowaną.

Dowiedz się więcej: Alternatywny fundusz odbudowy może powstać bez Polski i Węgier

W Brukseli rozpoczęły się przygotowania do prowizorium budżetowego, które wejdzie automatycznie w życie 1 stycznia 2021 r., jeśli Polska w najbliższych dniach nie zniesie weta wobec pakietu, który obejmuje blisko 1,8 bln euro w budżecie UE na lata 2021–2027 i 750 mld euro w funduszu odbudowy gospodarki po pandemii.

Do sprawy ewentualnego weta na antenie Telewizji Trwam odniósł się wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości poseł Antoni Macierewicz.

– Grudzień rozstrzygnie o losach Polski, rozstrzygnie także o losach Europy - powiedział. Były szef MON ocenił, że od Polski zależy nie tylko nasza niepodległość i przyszłość oraz to, czy zachowamy naszą tożsamość narodową, religię, historię, niepodległość, przyszłość naszej gospodarki i rodzin, lecz także to, jaki będzie los Europy.

Zdaniem Antoniego Macierewicza, powiązanie wypłaty funduszy z kwestią praworządności to w istocie próba zniszczenia Unii Europejskiej - takiej, do której wstępowała Polska.

Macierewicz za Europą ojczyzn

Według byłego ministra, UE musi pozostać Europą ojczyzn. - To musi być porozumienie niepodległych, suwerennych państw, które ze względów gospodarczych, ale także czasami geopolitycznych (...) wspólnie podejmują działania wzmacniające ich siły, rezygnują z różnorodnych swoich zobowiązań tam, gdzie rzeczywiście istnieje wspólna płaszczyzna - ocenił wiceprezes PiS.

Państwa członkowskie UE, kontynuował, powinny pozostawiać sobie "absolutną swobodę działania tam, gdzie ich interesy narodowe są najważniejsze". - To naturalne. Na tym polega właśnie suwerenność państw, na tym polega ich niepodległość, na tym też polega ich współdziałanie, które wzmacnia ich siłę i sprawia, że mogą rzeczywiście się rozwijać - przekonywał w Telewizji Trwam Macierewicz.

"Próbuje się w istocie stworzyć jeden organizm państwowy"

Wyraził pogląd, że obecnie niektóre państwa UE "postanowiły złamać te zasady, zapisane w traktatach europejskich". - Próbuje się przenieść fundament niepodległości każdego z państw - czyli prawo, decyzje o kształtowaniu prawa każdego z narodów - w ręce ludzi pracujących w Brukseli, w ręce ludzi stanowiących rządy czy to Niemiec, czy Francji - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Próbuje się w istocie stworzyć jeden organizm państwowy, który będzie poszczególne państwa, dotychczas niepodległe, traktował jak prowincje - ocenił.

- Czy to jest tradycja Mitteleuropy, jeśli chodzi o Europę Środkową, czyli tradycja stworzenia przez Niemcy swojego buforu wysuniętego na wschód, który ma być jednak decydowany i  rozstrzygany, rządzony z Niemiec? Nie wiem - zaznaczył dodając, że według ludzi, którzy w latach 90. współpracowali z niemiecką chadecją, kanclerz Angela Merkel realizuje w tym względzie plan Helmuta Kohla.

"Polska musi zachować niepodległość"

- Wiem jedno - Polska musi zachować niepodległość. Wiem jedno - jeżeli nie ustąpi pani Merkel, jeżeli nie ustąpi Komisja Europejska, jeżeli nie ustąpi pani von der Leyen – weto jest absolutnie konieczne - oświadczył Antoni Macierewicz.

Jego zdaniem, polskie weto nie będzie rozbijaniem Europy ani wyprowadzaniem naszego kraju z UE, lecz ratowaniem Europy ojczyzn i Europy niepodległych państw "przed próbą zdominowania znowu przez imperializm niemiecki".

Przypominając, że weto zapowiadali premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński, były szef MON powiedział: - Wierzmy - i ja wierzę - że Polska pozostanie krajem niepodległym. Na pewno wierzę, że nie cofniemy się ani o krok.

Polska i Węgry grożą zawetowaniem unijnego budżetu i funduszu odbudowy w związku z przyjęciem przez 25 państw UE rozporządzenia wiążącego wypłatę środków unijnych z kryterium praworządności. Warszawa i Budapeszt nie były w stanie zablokować tego rozporządzenia, ponieważ było ono przyjmowane większością kwalifikowaną.

Zdaniem przedstawicieli polskiego rządu, rozporządzenie jest niezgodne z traktatami unijnymi, które stanowią, że sankcje za łamanie praworządności przyjmuje się jednogłośnie, a nie - jak przewiduje rozporządzenie - większością kwalifikowaną.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Żona Borysa Budki została prezydentem. "W domu jesteśmy równi"
Polityka
Aborcja dopiero po wyborach. Rozpatrzenie projektów ustaw nie nastąpi szybko
Polityka
Macron odnawia Unię. Czy Francja może pociągnąć za sobą Europę?
Polityka
Polska gotowa na przyjęcie broni atomowej. Jest deklaracja Andrzeja Dudy, ale i wątpliwości Donalda Tuska