Zmiany podatkowe dla spółek 2021: estoński CIT to przywilej z wieloma warunkami

Spółki kapitałowe nie będą musiały płacić podatku od bieżącego zysku. Rozliczą się ze skarbówką dopiero wtedy, gdy przekażą go wspólnikom.

Publikacja: 20.12.2020 21:39

Zmiany podatkowe dla spółek 2021: estoński CIT to przywilej z wieloma warunkami

Foto: Adobe Stock

Estoński CIT, w polskiej wersji zwany ryczałtem od dochodów kapitałowych, zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2021 r. Ministerstwo Finansów reklamuje go hasłem „rozwój Twojej firmy". Jakie daje korzyści?

Przede wszystkim przesunięcie momentu opodatkowania. Spółka nie będzie musiała płacić daniny od bieżącego zysku. CIT zapłaci dopiero wtedy, gdy zdecyduje się na jego przekazanie. Poprawi to jej płynność finansową i zdolności inwestycyjne, a także zwiększy odporność na kryzys – zachwala ministerstwo.

Czytaj także: Zmiany podatkowe dla spółek 2021

W sumie ma być mniej

Resort finansów zapewnia też, że łączne efektywne opodatkowanie (liczone razem z dywidendą) będzie mniejsze niż przy klasycznym rozliczeniu. Wprawdzie wzrosną stawki podatku – dla większych firm wyniesie 25 proc., dla mniejszych 15 proc., można go obniżyć o 5 proc. po zrealizowaniu określonego poziomu inwestycji – ale PIT od dywidendy wolno zmniejszyć o część zapłaconego przez spółkę CIT.

W projekcie objaśnień do nowych przepisów ministerstwo prezentuje wyliczenia pokazujące, ile można zyskać na ryczałcie. Pisze na przykład, że rzeczywista stopa opodatkowania zysków spółki (niebędącej małym podatnikiem), które zostały wypłacone udziałowcom lub akcjonariuszom w formie dywidendy, wynosi łącznie 34,39 proc. Jeśli wejdzie w estoński CIT, obciążenia spadną do 30 proc.

Resort finansów podkreśla też, że dużym uproszczeniem jest brak konieczności prowadzenia oddzielnej ewidencji dla celów podatkowych. Estoński CIT ma być bowiem oparty na wyniku bilansowym. Do wyliczenia wysokości podatku wystarczy rachunkowość finansowa.

Kto może skorzystać z tych dobrodziejstw? Spółki kapitałowe, czyli z o.o. i akcyjne. Ale pod paroma warunkami.

Po pierwsze, przychody spółki nie powinny przekroczyć 100 mln zł rocznie (z uwzględnieniem VAT). Dodajemy też uzyskiwane z zysków kapitałowych, np. z licencji na znak towarowy.

Po drugie, przychody pasywne, np. z odsetek czy praw autorskich, nie mogą przekraczać tych z działalności operacyjnej.

Po trzecie, udziałowcami bądź akcjonariuszami mogą być wyłącznie osoby fizyczne.

Po czwarte, spółka nie może posiadać udziałów i akcji w innym podmiocie.

Po piąte, spółka powinna zatrudniać przynajmniej trzy osoby (które nie są udziałowcami lub akcjonariuszami). Nie muszą być na etacie. Wystarczy umowa cywilnoprawna, ważne żeby była przez spółkę opodatkowana i oskładkowana. Jest też dolny limit wynagrodzeń.

Łatwiej będzie małym podatnikom, czyli spółkom mającym przychody do 2 mln euro rocznie. Wystarczy, że w pierwszym roku estońskiego CIT zatrudnią jedną osobę.

Trzeba inwestować

Szósty warunek: inwestycje. Firma, która chce skorzystać z estońskiego CIT, powinna nabyć określone środki trwałe. Muszą być fabrycznie nowe i zaliczać się do grupy 3-8 Klasyfikacji Środków Trwałych. Inwestować trzeba w większym zakresie niż dotychczas. Wydatki na firmowy majątek powinny wzrosnąć przynajmniej o 15 proc. w dwuletnim okresie (nie mniej niż 20 tys. zł). Przy większych inwestycjach o 33 proc. w ciągu czterech lat (dolny limit to 50 tys. zł).

Od tych zasad są pewne odstępstwa, na przykład dla małych podatników. Jest też alternatywa dla nabycia środków trwałych: zwiększenie wydatków na wynagrodzenia.

Warunek inwestycyjny nie jest spełniony, gdy nabywamy wartości niematerialne i prawne, np. licencje czy patenty.

O wyborze ryczałtu trzeba skarbówkę poinformować – do końca pierwszego miesiąca pierwszego roku podatkowego, w którym się na niego decydujemy.

Bartosz Sankiewicz doradca podatkowy, partner w NGL Tax

Z estońskiego CIT mogą skorzystać spółki, w których udziałowcami/akcjonariuszami są wyłącznie osoby fizyczne. A także same spółki nie posiadają udziałów/akcji w innych podmiotach. To warunki startowe. Jeśli firma chce wejść w nowy system w 2021 r., musi je spełniać na 1 stycznia. Zainteresowani powinni więc pomyśleć nad zmianą swojej struktury, jeśli jest jeszcze taka możliwość. Najprostszy przykład to sprzedaż udziałów w spółce z o.o. Taka transakcja wymaga formy pisemnej z notarialnie poświadczonymi podpisami. Jest skuteczna w dniu podpisania umowy, jeśli strony nie postanowią inaczej. Oczywiście trzeba pamiętać, że sprzedaż udziałów powoduje określone skutki podatkowe. A przede wszystkim przeanalizować, czy wejście w estoński CIT jest opłacalne. Nowy system nie zwalnia bowiem z podatku, jedynie odracza go w czasie.

Estoński CIT, w polskiej wersji zwany ryczałtem od dochodów kapitałowych, zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2021 r. Ministerstwo Finansów reklamuje go hasłem „rozwój Twojej firmy". Jakie daje korzyści?

Przede wszystkim przesunięcie momentu opodatkowania. Spółka nie będzie musiała płacić daniny od bieżącego zysku. CIT zapłaci dopiero wtedy, gdy zdecyduje się na jego przekazanie. Poprawi to jej płynność finansową i zdolności inwestycyjne, a także zwiększy odporność na kryzys – zachwala ministerstwo.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Sędzia zwrócił się do władz Białorusi o azyl. To "bohater" afery hejterskiej w MS
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Prawo dla Ciebie
"Nowy rozdział dla Polski". Komisja Europejska zamyka procedurę artykułu 7
Sądy i trybunały
Zwrot w sprawie zmian w KRS? Nieoficjalnie: Bodnar negocjuje z Dudą