Takich potrzeb tu nie ma. W czasie pokoju nie kieruje się też do wojskowej komisji lekarskiej osoby o ustalonej – decyzją ostateczną – kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej E.
W odwołaniu do szefa wojewódzkiego sztabu wojskowego we Wrocławiu wnioskodawca ujawnił, że w 2006 r. sam występował o kategorię E, powołując się na przewlekłą chorobę. Jak utrzymywał, chorował w dzieciństwie, a ówczesna diagnoza okazała się niewłaściwa. W rzeczywistości na kategorii E zależało mu z powodu obawy przed tzw. falą w wojsku oraz ze względu na trudną sytuację rodzinną. Aktualnie jest zdrowy, co potwierdza zaświadczenie lekarskie. O zmianę kategorii stara się ze względu na planowaną pracę w wojsku.
W ciągu ostatnich lat zawodowa służba wojskowa stała się bowiem, ze względu na warunki zatrudnienia i wynagrodzenia oraz możliwość zdobycia specjalistycznych kwalifikacji, atrakcyjnym miejscem pracy.
Gdy również szef wojewódzkiego sztabu wojskowego wykluczył możliwość skierowania wnioskodawcy do wojskowej komisji lekarskiej, Dariusz B. zaskarżył odmowną decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Domagając się jej zmiany, podał argumenty identyczne z poprzednimi. Poinformował także, że pozytywnie przeszedł proces rekrutacji do straży miejskiej, co potwierdzają zaświadczenia lekarskie.
Regulacje ustawowe są jednoznaczne – stwierdził WSA, oddalając skargę. Zgodnie z ustawą o powszechnym obowiązku obrony RP w czasie pokoju nie kieruje się do komisji lekarskiej osób, wobec których wydano ostateczne orzeczenie ustalające kategorię zdolności do służby wojskowej D lub E.
Postępowanie w sprawie zmiany kategorii można wszcząć z urzędu, tylko jeśli stwierdzi się, że ostateczne orzeczenie wydano z naruszeniem przepisów prawa. Takiego zarzutu tu nie postawiono – zauważył sąd. Ustawa dopuszcza wprawdzie (w art. 29 ust. 5) skierowanie do wojskowej komisji lekarskiej w celu zmiany kategorii, ale uzależnia to od potrzeb uzupełniających sił zbrojnych, których w tym przypadku nie było.