Od 25 marca w stołecznym porcie obowiązuje tzw. cisza nocna. To oznacza, że w godzinach 23.30-5.30 mogą tam tylko lądować samoloty z rejsami państwowymi, ratowniczymi, wojskowymi, kryzysowymi (w trybie awaryjnym bądź z chorymi na pokładzie), a także rejsy opóźnione z przyczyn niezależnych dla linii. Funkcjonowanie pozostałej części lotniska (terminalu, parkingów) pozostaje bez zmian. Cisza nocna nie wprowadza żadnych zmian w funkcjonowaniu budynków lotniskowych. Zaś odprawy pasażerskie, tak jak to było wcześniej, uruchamiane są na 2-3 godz. przed wylotem samolotu.
Podobny zakaz obowiązuje już w wielu portach europejskich. Niemcy traktują te ograniczenia wyjątkowo rygorystycznie. We Frankfurcie nad Menem ostateczną, najpóźniejszą godziną odlotu jest 23.00. I zdarza się, że maszyny już znajdujące się na płycie, z odsuniętym rękawem i gotowe do odlotu z 400 pasażerami na pokładzie (a dotyczy to także np. Lufthansy) są zawracane do terminala i odlot jest przesuwany na godziny poranne, po 6 rano. To dla linii wiąże się z ogromnymi kosztami — odszkodowaniami dla pasażerów do 600 euro, konieczności zapewnienia noclegu i wyżywienia.
Nie należy również do rzadkości, że samoloty z rejsów długodystansowych kołują nad lotniskami w Paryżu czy Londynie, właśnie z powodu tego zakazu.
We wszystkich miastach, gdzie został wprowadzony zakaz lotów nocą powód był ten sam, co w Warszawie: był to gest wobec zamieszkujących okolice lotniska mieszkańców, którzy często skarżą się na uciążliwy hałas startujących i lądujących samolotów. Nie ma też znaczenia, że wiele z tych osób kupiło nieruchomości wiedząc, że znajdują się one na trasie podejścia i startu samolotów i musiało się liczyć z hałasem z tego wynikającym. Nie mówiąc o tym, że samoloty, jakie obecnie eksploatują przewoźnicy są znacznie cisze od tych, jakimi latano 10-15 lat temu.
- Na tę zmianę mieszkańcy okolic Lotniska Chopina czekali od dawna. Wprowadzone rozwiązania zwiększą komfort snu osób żyjących w sąsiedztwie naszego portu i nie wpłyną na poziom jego przepustowości – uważa Hubert Wojciechowski, dyrektor Biura Marketingu i PR Lotniska Chopina.