Od kilku dni w kręgach kościelnych krąży plotka, że jeden z biskupów ordynariuszy przed osiągnięciem wieku emerytalnego złożył rezygnację z urzędu, a papież ją przyjął. Z informacji „Rz" wynika, że jest to prawda i komunikat w tej sprawie zostanie niedługo ogłoszony.
Takie rzeczy w Kościele się zdarzają. Kodeks prawa kanonicznego mówi, że biskupa, który z powodu choroby lub „innej poważnej przyczyny" nie może pełnić swojej funkcji, prosi się o rezygnację (kan. 401 par. 2). Czasem – jak przed laty w sprawie abp. Juliusza Paetza czy abp. Stanisława Wielgusa – jest to rezygnacja wymuszona, lecz wszyscy wiedzą, dlaczego ją złożono. Czasem biskup, jak zrobił to w 2015 r. ordynariusz zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt, mówi wprost, że odchodzi, bo jest poważnie chory.