Szczepienia na COVID-19. Kraska: Żadna szczepionka nie daje 100 proc. zabezpieczenia

- Jeżeli taka będzie dalej liczba osób chętnych do zaszczepienia się (przeciw COVID-19), to na jesieni czwarta fala (koronawirusa) jakby już na pewno się wydarzy - oświadczył w Polskim Radiu wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Aktualizacja: 02.07.2021 11:00 Publikacja: 02.07.2021 08:51

Szczepienia na COVID-19. Kraska: Żadna szczepionka nie daje 100 proc. zabezpieczenia

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W czwartek pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień przekazał, że "spada dynamika rejestracji" na szczepienia przeciw COVID-19, a tygodniowy spadek liczby rejestracji wynosi 30 proc.

- W tym tygodniu po raz pierwszy blisko milion dawek szczepionki nie pojechało do punktów (szczepień), bo punkty wykonujące szczepienia zrezygnowały z prawie miliona dawek, ponieważ nie ma po prostu osób zainteresowanych szczepieniami - mówił Michał Dworczyk dodając, że "z tego powodu pierwsze punkty szczepień powszechnych sygnalizują, że będą zamykane".

Dowiedz się więcej:
Punkty szczepień będą zamykane. Coraz mniej chętnych na szczepienie na COVID-19

- Niestety, taka jest rzeczywistość, bardzo nas to niepokoi, ponieważ jeżeli taka będzie dalej liczba osób chętnych do zaszczepienia się, to na jesieni czwarta fala jakby już na pewno się wydarzy - skomentował w radiowej Jedynce wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska.

- Wakacje nie sprzyjają temu, abyśmy poddawali się czy to diagnostyce medycznej, czy też szczepieniom, ale to jest bardzo wyjątkowa sytuacja, te wakacje są wyjątkowe - stwierdził.

- Jeżeli chcemy wrócić z wakacji nie tylko wypoczęci i ze wspaniałymi wrażeniami, ale także z poczuciem bezpieczeństwa, że jesień będzie bezpieczna, że będziemy mogli wrócić normalnie do szkół, do pracy, to naprawdę musimy w te wakacje jeszcze bardzo się zmobilizować, aby się zaszczepić - oświadczył.

Liczba przypadków wariantu Delta

- Nowe mutacje, które są bardziej zakaźne, niestety będą powodowały, że osoby, które nie są zaszczepione, będą trafiały do szpitali, będą także osobami, które niestety będą umierać - powiedział Kraska.

Powołując się na najnowsze dane wiceminister zdrowia przekazał, że w Polsce jest 106 potwierdzonych przypadków wariantu Delta koronawirusa i 12 wariantu Delta plus. - Szczepionki, których w Polsce używamy - to potwierdziła także Europejska Agencja Leków - działają skutecznie na te mutacje czy na mutację Delta - powiedział.

Odwołując się do przeprowadzonej przez Public Health England analizy 14 tys. przypadków osób, u których stwierdzono wariant Delta (co przełożyło się na 166 hospitalizacji) wiceminister stwierdził, że "szczepionka firmy Pfizer to prawie 96 proc. skuteczności, AstraZeneca - 92 proc."

Dowiedz się więcej:
Czy szczepionka AstraZeneca chroni przed wariantem Delta koronawirusa? Wyniki badań

Waldemar Kraska został zapytany o Izrael i Wielką Brytanię - kraje, w których mimo wysokiego odsetka zaszczepienia populacji przeciw COVID-19 rośnie liczba zakażeń SARS-CoV-2.

- Żadna szczepionka nie daje stuprocentowego zabezpieczenia. Procenty, które podajemy, są bardzo wysokie - odparł.

- Musimy wiedzieć, że pewna część populacji nie odpowiada na podanie szczepionki w sposób tak adekwatny, aby uchronić przed zakażeniem - dodał.

- Osoby, które przyjmują dwie dawki szczepionki mogą także zachorować, ale wszystkie badania pokazują, że jeżeli nawet te osoby zachorują, to chorują w sposób łagodny - kontynuował dodając, że szczepionki zabezpieczają "przed hospitalizacją" i "przed zgonem".

- Oczywiście pojawiają się tzw. suche statystyki, które bardzo przemawiają do wyobraźni, ale nie mówią dlaczego tak się zdarza. Niestety, także osoby, które były zaszczepione dwoma środkami czasem umierają, ale to jest związane z tym, że te osoby są starsze, mają zmniejszoną odporność zdecydowanie i ta odporność organizmu na podanie tej szczepionki jest zdecydowanie słabsza, więc to się będzie na pewno zdarzało, szczególnie gdy mamy zaszczepionych tyle milionów osób na całym świecie, więc jakiś niewielki promil będzie się zdarzał - przekonywał wiceminister Kraska.

- To naturalna rzecz, tego nie się uniknie. Ale generalna zasada, że jednak podanie szczepionki zdecydowanie zabezpiecza nas przed ciężkim zachorowaniem i hospitalizacją, i śmiercią - oświadczył.

Dodał, że nie ma informacji, żeby śmiertelność wariantu Delta była większa niż w przypadku poprzednich wariantów.

W czwartek pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień przekazał, że "spada dynamika rejestracji" na szczepienia przeciw COVID-19, a tygodniowy spadek liczby rejestracji wynosi 30 proc.

- W tym tygodniu po raz pierwszy blisko milion dawek szczepionki nie pojechało do punktów (szczepień), bo punkty wykonujące szczepienia zrezygnowały z prawie miliona dawek, ponieważ nie ma po prostu osób zainteresowanych szczepieniami - mówił Michał Dworczyk dodając, że "z tego powodu pierwsze punkty szczepień powszechnych sygnalizują, że będą zamykane".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789