Jak pisze BBC wprowadzony w Grecji reżim sanitarny dotyczący domów publicznych zakłada, że każdy klient może być przyjmowany przez maksymalnie 15 minut.
Władze rekomendują, by zarówno klienci, jak i pracownicy domów publicznych nosili maski.
Drzwi i okna w domach publicznych mają być otwarte, aby stale zapewniać przepływ powietrza.
Ponadto opłaty od klientów mają być przyjmowane wyłącznie w formie płatności kartą. Domy publiczne mają też przechowywać listy z danymi swoich klientów - w tym z ich nazwiskami i numerami telefonów - w zamkniętych kopertach przez cztery tygodnie, w przypadku gdyby władze musiały szukać osób mających kontakt z osobą zakażoną.
Jak pisze Reuters pracownice seksbranży uważają, że takie ostre reguły mogą zagrozić działalności domów publicznych ponieważ klienci będą się obawiali przekazywać domom publicznym dane osobowe i nie wykluczają, że prostytucja będzie musiała zejść w Grecji do podziemia.