Według gubernatora Karoliny Północnej Roya Coppera na terenie niemal całego stanu dojdzie do podtopień w wyniku przejścia huraganu.
#HurricaneFlorence has made landfall in North Carolina
— BBC News (World) (@BBCWorld) September 14, 2018
This is why it's such a serious threat to life: https://t.co/B67Af9MZ0t pic.twitter.com/5T9wJEutt5
W piątek rano tylko w miasteczku Atlantic Beach w Karolinie Północnej spadło 76 cm deszczu.
Z kolei w New Bern władze poinformowały, że ok. 100 osób musiało zostać uratowanych przed wodą. Część miasta została zalana przez wodę. 150 osób z zalanych części miasta wciąż ma czekać na pomoc - służby mają dostać się do nich na pokładach łódek i pontonów.
Władze New Bern poinformowały uwięzionych przez wodę ludzi wpisem na Twitterze: "Przybędziemy po was". Władze zaleciły też, by szukać schronienia na najwyższych piętrach lub na strychach domów.
Jak dotąd nie ma informacji, by ktoś zginął lub został poważnie ranny w wyniku uderzenia huraganu w USA.
Brandon Locklear z Narodowej Służby Meteorologicznej spodziewa się, że w ciągu dwóch-trzech dni w wyniku nadejścia Florence na obszarach, nad którymi przejdzie huragan spadnie tyle wody ile normalnie w ciągu ośmiu miesięcy.
Obecnie ponad 485 tysięcy gospodarstw domowych oraz innych budynków zostało pozbawionych prądu w Karonie Północnej i Południowej. Łącznie prąd mogą stracić miliony osób, a przywracanie dopływu energii do niektórych miejsc może zająć kilka tygodni.
Szacuje się, że ok. 10 mln osób może ucierpieć w wyniku przejścia huraganu nad Karoliną Północną, Południową i Wirginią. Ponad milion osób zostało już ewakuowanych.