Projekt nowej ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych

z pracodawcą będzie mógł trwać maksymalnie dziewięć miesięcy, strajk lub protest będą mogli zorganizować także zleceniobiorcy czy prowadzący działalność gospodarczą, jeśli utworzą własny lub wstąpią do istniejącego już związku.

Publikacja: 11.10.2018 08:00

Projekt nowej ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

„Rzeczpospolita" dotarła do projektu nowej ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, który trafił do prekonsultacji poprzedzających właściwy proces legislacyjny. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Rodzinnej proponuje w nim daleko idące zmiany, które poszerzają grono zatrudnionych, którzy mogą toczyć spór z pracodawcą. Chodzi o „wykonujących pracę zarobkową", np. na zleceniach, umowach o dzieło czy na działalności, którzy po zrzeszeniu się w związku zawodowym będą mogli strajkować na równi z pracownikami na etatach. Zmienią się też przepisy zakazujące obecnie strajkowania wszystkim zatrudnionym w organach władzy państwowej, administracji publicznej i samorządowej.

Czytaj także: Organizacja referendum strajkowego według pomysłu związku

Zakaz będzie dotyczył tylko osób pełniących funkcję organów państwa lub zatrudnionych na stanowiskach urzędniczych w urzędach obsługujących organy władzy państwowej oraz w urzędach administracji rządowej i samorządowej, wydających decyzje administracyjne. Pozostali pracownicy budżetówki mieliby zyskać prawo do strajku.

Nowe przepisy ograniczą do dziewięciu miesięcy okres prowadzenia sporu z pracodawcą. Skończą się więc „tlące" spory, sztucznie utrzymywane przy życiu, tylko po to, by móc zablokować przedsiębiorstwo w dowolnym momencie.

Projekt przewiduje też, że już od samego początku sporu obie jego strony będą mogły wystąpić do sądu o zbadanie, czy żądania zatrudnionych, a później akcja protestacyjna są zgodne z prawem.

– Ten projekt wynika z uzgodnień pomiędzy pracodawcami i związkami zawodowymi i zmierza w dobrą stronę – komentuje Witold Polkowski, ekspert Pracodawców RP. – Zastanawiam się jednak, jak będzie z funkcjonowaniem tych przepisów w praktyce, np. w razie wystąpienia do sądu z wnioskiem o zbadanie, czy roszczenia pracowników są zgodne z prawem lub czy protest jest legalny.

Nowe przepisy przewidują że sąd ma w takim przypadku tylko siedem dni na wydanie postanowienia. W razie złożenia wniosku o jego uzasadnienie, czyli tzw. zapowiedź apelacji, sąd będzie miał trzy dni na jego przygotowanie. W razie złożenia apelacji (w ciągu trzech dni od otrzymania uzasadnienia) sąd wyższej instancji będzie miał tylko 14 dni na jej rozpatrzenie, liczone od momentu wpływu akt.

– Sądy mogą potraktować terminy określone w ustawie wyłącznie instrukcyjnie, bo w rzeczywistości trudno będzie im się dostosować do tych wymagań – dodaje Polkowski.

Kontrola legalności sporu pomiędzy pracownikami a pracodawcą będzie jednak miała kolosalne znaczenie. Obecnie przedsiębiorcy narzekają, że muszą prowadzić rokowania i mediacje w sprawach, które w ogóle nie mogą być przedmiotem sporu zbiorowego. Nie ma jednak możliwości weryfikacji roszczeń załogi. Podobnie jak określenia, czy strajk jest legalny. Po zmianach, jeśli pracodawca skieruje wniosek do sądu o zbadanie legalności strajku, jego rozpoczęcie zostanie wstrzymane do czasu rozstrzygnięcia. Jeśli zostanie uznany za legalny, jego organizatorzy zostaną zwolnieni z kosztów wywołanych protestem. Z kolei przeprowadzenie strajku uznanego przez sąd za nielegalny będzie dla organizatorów bardzo kosztowne. ©?

„Rzeczpospolita" dotarła do projektu nowej ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, który trafił do prekonsultacji poprzedzających właściwy proces legislacyjny. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Rodzinnej proponuje w nim daleko idące zmiany, które poszerzają grono zatrudnionych, którzy mogą toczyć spór z pracodawcą. Chodzi o „wykonujących pracę zarobkową", np. na zleceniach, umowach o dzieło czy na działalności, którzy po zrzeszeniu się w związku zawodowym będą mogli strajkować na równi z pracownikami na etatach. Zmienią się też przepisy zakazujące obecnie strajkowania wszystkim zatrudnionym w organach władzy państwowej, administracji publicznej i samorządowej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP