Czy Rzym potrzebuje igrzysk olimpijskich?

Włosi zgłosili kandydaturę Rzymu do organizacji letnich igrzysk w 2024 roku, ale nowe władze miasta tej imprezy nie chcą.

Aktualizacja: 07.09.2016 13:55 Publikacja: 06.09.2016 22:00

Czy Rzym potrzebuje igrzysk olimpijskich?

Foto: 123RF

Korespondencja z Rzymu

Premier Matteo Renzi wraz z liczną delegacją udał się do Rio, by fetować włoskie medale (w sumie 27) i lobbować na rzecz Rzymu, który konkuruje z Paryżem, Budapesztem i Los Angeles. Hamburg po referendum wśród mieszkańców (51,6 proc. głosów przeciw) swoją kandydaturę wycofał, podobnie jak Dubaj, Boston, San Diego-Tijuana i Madryt.

Z Rzymem może być podobnie. Miastem od 22 czerwca rządzi okrzyknięta najpiękniejszą damą włoskiej polityki burmistrz Virginia Raggi, która reprezentuje antysystemowy, kontestacyjny Ruch 5 Gwiazd. Na razie, podobnie jak jej Ruch, nie jest uwikłana w zależności od polityczno-finansowych włoskich elit, więc gdy premier Renzi antyszambrował w Rio, mogła sobie pozwolić na oświadczenie: „Organizacja igrzysk w Rzymie nie jest priorytetem władz miasta”.

Wybuchł skandal i ogólnowłoska dyskusja, w której duma narodowa walczy ze zdrowym rozsądkiem i fatalnymi doświadczeniami Rzymu z organizacji imprez sportowych. Pani Raggi argumentuje, że miasto ma już 12 mld euro długów, a na igrzyska trzeba byłoby wyłożyć dalsze 11 mld. Przypomina przy tym, że rzymianie do dziś spłacają długi po pięknych igrzyskach sprzed 56 lat, i dodaje, że w Rzymie ogromnych nakładów potrzebuje źle funkcjonujący transport miejski, stan ulic jest fatalny, wywóz śmieci kosztuje majątek, ale nie działa, a zabytki niszczeją.

Prasa przypomina, że w 2009 r. mistrzostwa świata w pływaniu trzeba było rozegrać w Rzymie na starych obiektach koło Stadionu Olimpijskiego. Budowy kompleksu obiektów w dzielnicy Tor Vergata według projektu hiszpańskiego gwiazdora architektury Santiago Calatravy nie udało się dokończyć. Pochłonęła 200 mln euro z kasy miejskiej. Teraz, by naprawić zniszczenia i dokończyć dzieła, potrzeba co najmniej pół miliarda euro. Wielka biała hala z daleka przypomina kształtem pół płetwy rekina, bo drugiej połowy nie wzniesiono. Rzymianie mówią, że to kolejny pomnik próżności i korupcji, kolejne z wielkich włoskich dzieł nieukończonych, którymi usiana jest cała Italia.

Pani Raggi wskazuje, że cała sportowa infrastruktura Rzymu, poza pięknym kompleksem tenisowym, gdzie rozgrywany jest co roku turniej Italian Open, wymaga miliardowych inwestycji przy których, jak zwykle w Italii, obłowi się budowlane lobby, biurokraci, a pewnie i mafia.

Trudno nie podzielać tych obaw, jeśli się weźmie pod uwagę endemiczną we Włoszech korupcję. Niecały rok temu okazało się, że przez lata Rzym okradała tzw. mafia stołeczna, złożona z polityków, urzędników, przedsiębiorców i pospolitych przestępców. Zarabiali na wszystkim: transporcie miejskim, budownictwie komunalnym, a nawet na uchodźcach. We Włoszech dzieje się tak zawsze, gdy pojawiają się wielkie pieniądze. Ostatnio z okazji EXPO w Mediolanie. Przedtem rozpłynęły się w powietrzu ogromne środki na pomoc ofiarom trzęsienia ziemi w Irpinii (1980) czy w Umbrii (1997).

Ostateczna decyzja, czy Rzym będzie nadal kandydował, ma zapaść jeszcze w tym miesiącu. Pojawiły się głosy, że coraz wyższe koszty generują uchodźcy (120 tys. tylko w tym roku), że zamiast wydawać na igrzyska, trzeba pomóc ofiarom niedawnego trzęsienia ziemi. Rzymianie jeszcze w styczniu popierali olimpijską ideę (77 proc.). Teraz, gdy pani Raggi uczuliła ich na ryzyko – zaledwie w połowie. Premier Renzi zapowiada, że jeśli Rzym zrezygnuje, zgłosi kandydaturę Mediolanu na 2028 r.

Korespondencja z Rzymu

Premier Matteo Renzi wraz z liczną delegacją udał się do Rio, by fetować włoskie medale (w sumie 27) i lobbować na rzecz Rzymu, który konkuruje z Paryżem, Budapesztem i Los Angeles. Hamburg po referendum wśród mieszkańców (51,6 proc. głosów przeciw) swoją kandydaturę wycofał, podobnie jak Dubaj, Boston, San Diego-Tijuana i Madryt.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem
Inne sporty
Polacy zaczynają mistrzostwa świata w cheerleadingu. Nadzieje są duże
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej