Ursula Haverbeck, określana w niemieckich mediach jako "nazistowska babcia", zapowiedziała, że odwoła się od wyroku sądu w Hamburgu.

Haverbeck usłyszała zarzuty, po tym jak w wywiadzie udzielanym w czasie procesu byłego SS-mana Oskara Groeninga, stwierdziła, że obóz w Auschwitz nie był obozem śmierci. Kiedy w czasie procesu przed sądem Haverbeck zażądała od sędziego udowodnienia, że Auschwitz było obozem śmierci, sędzia odparł: - Nie będę dyskutował z kimś, kto nie akceptuje faktów.

- Nie muszę też udowadniać pani, że Ziemia jest okrągła - dodał sędzia Bjoern Joensson.

- Jest godne ubolewania, że ta kobieta, która mimo zaawansowanego wieku jest wciąż tak aktywna, wykorzystuje swoją energię do głoszenia jeżących włosy na głowie bzdur - mówił sędzia wydając wyrok.