Krajowy szturm na handel w sieci

Sklepów internetowych jest w Polsce już ponad 30 tys., a ich liczba nadal systematycznie rośnie. Mimo dużego ryzyka nowych przedsiębiorców zachęca do wejścia na rynek jego błyskawiczny wzrost.

Aktualizacja: 30.08.2018 21:24 Publikacja: 30.08.2018 21:13

Krajowy szturm na handel w sieci

Handlowców chcących spróbować sił w dynamicznie zmieniającej się branży internetowej jest coraz więcej. Jak wynika z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska udostępnionych „Rzeczpospolitej" rodzimy rynek e-commerce tylko w pierwszych sześciu miesiącach br. wzrósł o blisko 1 tys. podmiotów.

– Od stycznia do końca czerwca w Polsce zarejestrowano ponad 4 tys. sklepów internetowych, a wyrejestrowano 3,1 tys. Po raz pierwszy zarejestrowana liczba sklepów internetowych wzrosła powyżej 30 tys. – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska.

Firma zastrzega, że część z e-sklepów to firmy uśpione, zawieszone, niedziałające, ale też niewykreślone z oficjalnych rejestrów. – Każdego roku polski rynek e-commerce pod względem dynamiki przyrostu nowo zarejestrowanych firm zwiększa się o ok. 7 proc. – mówi Tomasz Starzyk.

Ogromny potencjał

Liczbie nowych e-sklepów trudno się dziwić, bo tempo rozwoju rynku zachęca do takiej działalności. Handel internetowy w Polsce przyzwyczaił do szybkiego wzrostu. Jednak zazwyczaj każdy rynek w miarę rosnącej tzw. bazy stopniowo rozwija się coraz wolniej. Jednak nie w tym przypadku – tegoroczne wydatki Polaków w sieci wzrosną znów dwucyfrowo i zbliżą się do pułapu 40 mld zł.

Jak wynika z danych firmy PMR od 2013 r. do ubiegłego roku wydatki internetowe zwiększyły się o ponad 80 proc., a prognozy na kolejne lata są niemniej optymistyczne. PMR spodziewa się, że w 2022 r. wydatki internetowe wyniosą już niemal 73 mld zł, wzrost w stosunku do 2017 r. to ponad 60 proc.

To wciąż europejska czołówka, jeśli chodzi o tempo wzrostu i choć pod względem wydatków Polska nadal jest na dość dalekich pozycjach, to sytuacja zmienia się z roku na rok.

Podobnie jak zwyczaje konsumentów związane z zakupami online. Widać to zwłaszcza po stosowanych metodach płatności. Z roku na rok maleje udział transakcji regulowanych gotówką przy odbiorze przesyłki, ale nadal to najpopularniejsza metoda, choć np. zupełnie nieznana w krajach zachodnich. Z badania Kantar TNS na zlecenie Krajowej Izby Rozliczeniowej oraz Związku Banków Polskich wynika, że niemal co drugi badany nadal wskazuje na taki sposób. Jednak kolejne na liście najpopularniejszych metod zajmują przelewy zarówno tradycyjne, jak i te w ramach tzw. pay-by-link.

– Kupując online, chcemy mieć pewność, że nasze zakupy zostaną zrealizowane szybko, a płatność trafi bezpiecznie do odbiorcy – mówi Artur Wojtczuk, dyrektor linii biznesowej płatności internetowe w Krajowej Izbie Rozliczeniowej, operatora systemu Paybynet.

Bardzo wolno przyjmują się za to nowe metody np. mobilne. Branża oczekuje jednak, że będzie się to zmieniało, patrząc choćby na rosnącą popularność systemu Blik.

Nowe oferty na plus

Tempo rozwoju rynku wspomagają też inne nowe usługi, branża czeka na przyjęcie przez klientów ogłoszonej w poniedziałek oferty Smart! platformy Allegro. Za 49 zł rocznego abonamentu klient dostaje prawo do 365 dostaw – do paczkomatów czy innych punktów odbioru np. kiosków, stacji paliw czy sklepów spożywczych.

– Polski rynek e-handlu ma gigantyczny potencjał, trzeba tylko pomóc wszystkim uczestnikom, aby w pełni go wykorzystać. Allegro jako lider ma naturalną drogę rozwoju: poszerzać i pogłębiać rynek – mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" Francois Nuyts, prezes Allegro. – Smart! z perspektywy modelu biznesowego firmy jest krokiem dokładnie w tym kierunku. Przełamując podstawową barierę, przyciąga do e-commerce nowych użytkowników, a u obecnych zwiększy intensywność i liczbę transakcji – dodał.

E-handel to szansa na wzrost, ale też ryzyko: co trzeci sklep znika już w pierwszym roku funkcjonowania. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor oraz BIK, zadłużenie tego sektora to 126 mln zł, w pół roku o niemal 25 proc. wzrosła też liczba z zaległościami płatniczymi.

– E-sklepy inwestują w rozwój, nowe firmy próbują swoich sił i zdarza się, że mają problem z udźwignięciem finansowych zobowiązań. W efekcie rośnie liczba dostawców usług i towarów dla firm branży e-commerce, nieotrzymujących płatności na czas. Jak pokazują nasze statystyki, wierzyciele nie czekają jednak z założonymi rękami i wpisują dłużników do rejestru BIG InfoMonitor – mówi Sławomir Grzelczak, prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Mimo to z raportu Bisnode Polska wynika, że obecnie kondycję 22,6 proc. e-sklepów można określić jako złą, a w lutym 2018 r. w tej grupie było aż 30,5 proc. sklepów – poprawa jest zatem wyraźna. Co więcej, zbliżający się stopniowo sezon zakupów bożonarodzeniowych jeszcze branży pomoże.

Handlowców chcących spróbować sił w dynamicznie zmieniającej się branży internetowej jest coraz więcej. Jak wynika z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska udostępnionych „Rzeczpospolitej" rodzimy rynek e-commerce tylko w pierwszych sześciu miesiącach br. wzrósł o blisko 1 tys. podmiotów.

– Od stycznia do końca czerwca w Polsce zarejestrowano ponad 4 tys. sklepów internetowych, a wyrejestrowano 3,1 tys. Po raz pierwszy zarejestrowana liczba sklepów internetowych wzrosła powyżej 30 tys. – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu