Polska aktorka nagrodzona w Szwecji

Julia Kijowska otrzymała szwedzką nagrodę Guldbaggen w kategorii najlepszej roli drugoplanowej w filmie ”Truskawkowe dni” w reżyserii Wiktora Ericssona.

Aktualizacja: 23.01.2018 06:57 Publikacja: 23.01.2018 06:51

Polska aktorka nagrodzona w Szwecji

Foto: Anna Nowacka-Isaksson

Nominowany za rolę w tym samym filmie do laurów Złotego Żuka był też Przemysław Sadowski konkurując o najlepszą rolę drugoplanową z międzynarodowymi gwiazdami kina;  Stelanem Skarsgardem i Shia Labeouf, którzy  zagrali  w biograficznym obrazie o szwedzkim tenisiście Björn Borgu. Shia Laboef wcielił się w „Borgu”  w postać  rywala  Szweda, Johna McEnroe’a. Guldbaggen przypadł  Skarsgardowi.

Na ceremonii rozdania nagród  Złotego Żuka, które przyznaje co roku  Szwedzki Instytut Filmowy,  Julia Kijowska  przed wygłoszeniem podziękowania, zdjęła buty na wysokich obcasach. Stwierdziła bowiem zbierając oklaski, że są niewygodne. "Me too” - podkreśliła robiąc  solidarnościową aluzję do ruchu przeciwko molestowaniom seksualnym #MeToo, pod którego znakiem gala się odbyła.

-  To jest jak bajka o Kopciuszku, na szczęście nie muszę wychodzić przed północą - oznajmiła. Podkreśliła też, że w pracy najbardziej sobie ceni spotkania z ludźmi. Tak było też w przypadku tego filmu. - powiedziała.

W przeciwieństwie do polskiej aktorki w damskich pantoflach, na wysokich koturnach wystąpił pieśniarz operowy  Rickard Söderberg,  który wręczył Julii Kijowskiej  Złotego Żuka.  Söderberg, wyraził swój „bezwarunkowy respekt i poparcie dla odwagi i mocy kobiet”  walczących o „światło równouprawnienia”.

Julia Kijowska, znana m.in ze świetnej kreacji „W ciemności”,  otrzymała najbardziej prestiżowe szwedzkie wyróżnienie, rywalizując z fińską aktorka Marią Heiskanen, Gizem Erdogan i debiutantką  Mią Eriką Sparrok. Ta ostatnia to odtwórczyni roli Njenny w „Krwi Samów”,  filmu który zdobył  nagrodę publiczności  i zebrał laury za najlepszą rolę pierwszoplanową dla Leny Cecilii Sparrok i za najlepszy scenariusz. W kategorii nagrody publiczności pokonał nominowanego do Oscara „The Square”. Ruben Östlund otrzymał wyróżnienie za najlepszą reżyserię. W kategorii najlepszy film zwycięzcą się okazał thriller Tarika Saleha  „The Nile  Hilton Incident”.

„Krew Samów” to historia rozgrywająca się w latach 30 . i współcześnie. Bohaterka Elle Marja chodzi do lapońskiej szkoły z internatem. Doświadczywszy jednak badań  eugenicznych, którym się poddaje  dzieci w szkole, zrywa na znak buntu  ze swoją tożsamością i  staje się Szwedką. Film doczekał się wielu wyróżnień, ostatnio otrzymując LUX,  nagrodę Europejskiego Parlamentu. Reżyserka "Krwi Samów" Amanda Kernell podkreślała fakt, że film otrzymał nagrodę publiczności, choć na początku grano go tylko w sześciu kinach kraju. Dopiero po interwencjach pokazało go więcej kin.

Podobnie można powiedzieć o dramacie obyczajowym  „Truskawkowe dni”. Kiedy film miał premierę latem, grano go tylko w niewielu kinach Szwecji, mimo pochlebnych recenzji. Dopiero po naciskach ze strony publiczności jak i krytyków spółka SF Bio udostępniła film w całym kraju. W filmie Julia Kijowska zagrała Agnieszkę, mamę  15-letniego Wojtka, który wyjeżdza z rodzicami  na zarobek do Szwecji. Chłopak zakochuje się w córce włąściciela gospodarstwa, co okazuje się uczuciem zakazanym. Dziennik „Svenska Dagbladet, okreśiił nagrodę dla naszej aktorki  jako „nieco nieoczekiwaną”.

Julia Kijowska wystąpiła w około 20 produkcjach. Debiutowała w krótkometrażowym filmie Jana Komasy „Fajnie, że jesteś”.

Nominowany za rolę w tym samym filmie do laurów Złotego Żuka był też Przemysław Sadowski konkurując o najlepszą rolę drugoplanową z międzynarodowymi gwiazdami kina;  Stelanem Skarsgardem i Shia Labeouf, którzy  zagrali  w biograficznym obrazie o szwedzkim tenisiście Björn Borgu. Shia Laboef wcielił się w „Borgu”  w postać  rywala  Szweda, Johna McEnroe’a. Guldbaggen przypadł  Skarsgardowi.

Na ceremonii rozdania nagród  Złotego Żuka, które przyznaje co roku  Szwedzki Instytut Filmowy,  Julia Kijowska  przed wygłoszeniem podziękowania, zdjęła buty na wysokich obcasach. Stwierdziła bowiem zbierając oklaski, że są niewygodne. "Me too” - podkreśliła robiąc  solidarnościową aluzję do ruchu przeciwko molestowaniom seksualnym #MeToo, pod którego znakiem gala się odbyła.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Nie żyje aktor Bernard Hill. Miał 79 lat
Film
Mastercard OFF CAMERA: Kobiety wygrywają
Film
#DZIEŃ 8 i zapowiedź #DNIA 9: Rozmowy o tym, co ważne
Film
Sztuka polityczna. Pokaz specjalny „Dyrygenta” Andrzeja Wajdy
Film
Rekomendacje filmowe: Komedia z Ryanem Goslingiem lub dramat o samobójstwie nastolatka