WSA: uczennica szkoły dla dorosłych może być osobą bezrobotną

Wojewoda ma na nowo zbadać status studium medycznego i w razie potrzeby uzupełnić materiał dowodowy o harmonogram zajęć skarżącej.

Publikacja: 20.11.2018 04:00

WSA: uczennica szkoły dla dorosłych może być osobą bezrobotną

Foto: 123RF

Odmawiając uznania Ewy B. (dane zmienione) za osobę bezrobotną, starosta stwierdził, że w dniu rejestracji nie spełniała przesłanek ustawowych. Od września 2016 r. jest bowiem uczniem studium medycznego na kierunku technik farmaceutyczny. Wynika to z zaświadczenia, wystawionego w styczniu 2018 r. przez studium. Szkoła jest wpisana do rejestru szkół niepublicznych, nauka trwa dwa lata.

Czytaj także: Pełnienie funkcji w zarządzie spółki a status bezrobotnego

Rozporządzenie z 2017 r. w sprawie kwalifikacji zawodów szkolnictwa zawodowego przewiduje, że kształcenie w zawodzie technik farmaceuta może się odbywać wyłącznie w szkole dla młodzieży.

Weekendowy tryb zajęć

Natomiast bezrobotnym nie może być osoba ucząca się  w szkole dla młodzieży, gdzie nauka odbywa się od poniedziałku do piątku, ani student studiów stacjonarnych, gdzie nauka również odbywa się w tygodniu. Szkoła, która przewiduje taki tryb nauczania nie może też być uznana za szkołę dla młodzieży.

Są jednak wyjątki. W myśl art. 2 ust.1 pkt 2 ustawy z 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, przewidziano je dla osób uczących się w szkole dla dorosłych, przystępujących do egzaminu eksternistycznego z zakresu programu nauczania tej szkoły, lub w szkole wyższej, gdzie  studiują na studiach niestacjonarnych. Z umowy o kształcenie w studium medycznym oraz z zaświadczenia szkoły wynikało, że zajęcia w tej placówce odbywają się w formie stacjonarnej, w trybie weekendowym.

Toteż w odwołaniu od decyzji starosty, Ewa B. stwierdziła, że spełnia ustawowe warunki, gdyż zajęcia w szkole odbywają się od godzin popołudniowych w piątek do niedzieli, co nie jest przeszkodą do podjęcia zatrudnienia. Zaznaczyła, że jeszcze przed zarejestrowaniem jako bezrobotna, była jednocześnie słuchaczem studium medycznego i pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy.

Wojewoda kujawsko-pomorski utrzymał jednak w mocy decyzję starosty. Stwierdził, że wspomniany  art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o promocji zatrudnienia nie pozwala uznać za osobę bezrobotną osoby, która jednocześnie się uczy. Są pewne wyjątki, ale statusu bezrobotnego nie mogą nabyć osoby uczące się czy studiujące w systemie stacjonarnym. Tej samej osobie nie może bowiem przysługiwać status ucznia szkoły stacjonarnej i bezrobotnego – zaznaczył wojewoda.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy Ewa B.  zarzuciła, iż błędnie uznano, że nie  może nabyć statusu osoby bezrobotnej. Z materiału, zebranego w sprawie, nie wynika, ażeby Ewa B. była  studentką, i uczyła się w wyższej uczelni. Toteż argument, że student studiów stacjonarnych nie może mieć statusu bezrobotnego, nie dotyczy tej sprawy - dodała. Istotne znaczenie ma jedynie to, czy Studium Medyczne jest szkołą dla dorosłych. Zgodnie z przepisami ustawy Prawo oświatowe, szkoły dla dorosłych to szkoły z odrębną organizacją kształcenia, do których przyjmowane są osoby, mające co najmniej 18 lat.

Błędna wykładnia przepisów

WSA uwzględnił skargę i uchylił decyzję wojewody. Uznał, że na skutek błędnej wykładni przepisów, zarówno starosta, działający jako organ pierwszej instancji, jak i wojewoda jako organ odwoławczy nie ustaliły, i nie wyjaśniły stanu faktycznego. Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, statusu bezrobotnego nie może uzyskać osoba ucząca się, z wyjątkami określonymi w tym przepisie. Bezrobotnym może więc być osoba ucząca się w szkole dla dorosłych lub w szkole wyższej, gdzie studiuje na studiach niestacjonarnych. W tej sprawie organy błędnie przyjęły, że bezrobotnym może być jedynie osoba ucząca się w szkole dla dorosłych lub w szkole wyższej, na studiach niestacjonarnych - wytknął sąd. Wojewoda poprzestał przy tym na stwierdzeniu, że skarżąca  odbywa naukę w formie stacjonarnej, natomiast nie ustalił, czy uczy się w szkole dla dorosłych – na co wskazywałaby treść zaświadczenia – a więc czy studium medyczne to szkoła dla dorosłych.

Ponieważ ustawa o promocji zatrudnienia nie zawiera definicji szkoły dla dorosłych, należało odwołać się do przepisów ustawy o systemie oświaty, które obowiązywały w czerwcu 2017 r., w dacie rejestracji Ewy B. Ustawa ta określała, co należy rozumieć pod pojęciem szkoły dla dorosłych. Należy zatem ustalić, czy Ewa B. uczy się w szkole policealnej niepublicznej dla osób dorosłych posiadających co najmniej wykształcenie średnie, i czy jej ukończenie umożliwi uzyskanie dyplomu po zdaniu egzaminu na technika farmaceutycznego – zalecił WSA. A ponieważ wśród przesłanek przyznania statusu osoby bezrobotnej jest pozostawanie w gotowości do podjęcia zatrudnienia, i gdyby informacja o weekendowym trybie zajęć nie byłaby wystarczająca, wojewoda może uzupełnić materiał dowodowy o harmonogram zajęć Ewy B. w szkole.

sygnatura akt: II SA/Bd 782/18

Odmawiając uznania Ewy B. (dane zmienione) za osobę bezrobotną, starosta stwierdził, że w dniu rejestracji nie spełniała przesłanek ustawowych. Od września 2016 r. jest bowiem uczniem studium medycznego na kierunku technik farmaceutyczny. Wynika to z zaświadczenia, wystawionego w styczniu 2018 r. przez studium. Szkoła jest wpisana do rejestru szkół niepublicznych, nauka trwa dwa lata.

Czytaj także: Pełnienie funkcji w zarządzie spółki a status bezrobotnego

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP