Koniec anonimowych telefonów na kartę prepaid

Bez pokazania dowodu osobistego już nie kupimy w kiosku czy u operatora kart prepaid.

Aktualizacja: 25.07.2016 12:01 Publikacja: 25.07.2016 06:45

Koniec anonimowych telefonów na kartę prepaid

Foto: 123rf.com

Od poniedziałku, 25 lipca, rejestracja telefonicznych kart prepaid jest obowiązkowa. Posiadacze telefonów na karty muszą je zarejestrować w ciągu pół roku. Inaczej karty przestaną działać. Nowe obowiązki wprowadza uchwalona w czerwcu 2016 r. ustawa antyterrorystyczna.

Operatorów czeka wielkie przedsięwzięcie. Na rynku aktywnych jest dziś prawie 29 mln kart, 80 do 90 proc. z nich jest niezarejestrowanych. Wprowadzony obowiązek może dotyczyć ok. 10 mln obywateli, w tym 2 mln to nieletni.

Wystarczy dowód

Rejestracja wymaga podania operatorowi takich danych, jak imię, nazwisko i numer PESEL, a pod wnioskiem trzeba złożyć swój podpis.

– Operatorzy wymagają oprócz okazania dokumentu tożsamości także podania numeru telefonu i numeru seryjnego karty SIM, dlatego idąc do salonu, by zarejestrować kartę, najlepiej zabrać jej opakowanie – radzi dr Michał Kania z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Operatorzy, nie czekając na wejście w życie nowych przepisów, oferują możliwość rejestracji kart już od jakiegoś czasu.

– Na początku lipca rozpoczęliśmy promocje i kampanię reklamową – potwierdza Marcin Gruszka, rzecznik Play.

Operatorzy zachęcają, by jak najszybciej wypełnić nowe obowiązki.

– Po zarejestrowaniu karty można np. wyrobić jej duplikat po zgubieniu. Ułatwia to także proces zmiany operatora na takiego, który ma lepszą ofertę – przekonują.

Użytkownikami telefonów na karty często są dzieci lub nieletni, którym taki telefon kupili rodzice.

– Kartę dzieci do 13 lat może zarejestrować na siebie opiekun. Młodzież między 13. a 18. rokiem życia może zrobić to sama na dowód osobisty lub paszport – informują operatorzy komórkowi.

Niechętni rejestracji nie mają co liczyć na to, że uda im się ominąć obowiązek. Operatorzy są zobowiązani do zaprzestania świadczenia usług telekomunikacyjnych klientom, którzy używają nierejestrowanych kart prepaid. Usługi zostaną wznowione dopiero po podaniu niezbędnych danych.

Dla bezpieczeństwa

Adam Rapacki, były wiceminister w MSWiA, uważa, że obowiązek rejestracji kart to dobry pomysł.

– W Polsce, tak jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, takie karty powinny być sprzedawane na konkretne nazwisko. Przecież musi istnieć szansa sprawdzenia, kto się pod kartą kryje. Żyjemy w takich czasach, że trudno udawać, iż zagrożenia nas nie dotyczą – mówi Rapacki.

Innego zdania jest Fundacja Panoptykon, która bardzo krytycznie ocenia ustawę o działaniach antyterrorystycznych.

– Rejestracja prepaidów nie pomoże w walce z terroryzmem – uważa. Argumentuje, że trudno uwierzyć, iż osoby planujące zamachy terrorystyczne nie będą potrafiły obejść tego obowiązku i zarejestrują telefony na swoje nazwisko.

Kolejnym argumentem przeciw jest to, że służby mają nieograniczony i niekontrolowany dostęp do danych użytkowników telefonów (dane telekomunikacyjne), na podstawie których mogą łatwo odtworzyć sieć powiązań między komunikującymi się osobami. Na podstawie takich informacji można ustalić, do kogo należy karta SIM.

Od poniedziałku, 25 lipca, rejestracja telefonicznych kart prepaid jest obowiązkowa. Posiadacze telefonów na karty muszą je zarejestrować w ciągu pół roku. Inaczej karty przestaną działać. Nowe obowiązki wprowadza uchwalona w czerwcu 2016 r. ustawa antyterrorystyczna.

Operatorów czeka wielkie przedsięwzięcie. Na rynku aktywnych jest dziś prawie 29 mln kart, 80 do 90 proc. z nich jest niezarejestrowanych. Wprowadzony obowiązek może dotyczyć ok. 10 mln obywateli, w tym 2 mln to nieletni.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP