Aktywność w światowej gospodarce wzrośnie w tym roku o 5,5 proc., po załamaniu o 3,5 proc. w 2020 r. – przewiduje Międzynarodowy Fundusz Walutowy w opublikowanym we wtorek raporcie. W poprzedniej edycji swojej flagowej publikacji, z października ub.r., waszyngtońska instytucja spodziewała się zwyżki globalnego PKB o 5,2 proc. po tąpnięciu o 4,4 proc. w 2020 r. Prognozę na 2022 r., zakładającą wzrost PKB o 4,2 proc., utrzymała bez zmian.
Kosmetyczna rewizja prognoz dla globalnej gospodarki to wypadkowa sporych zmian oczekiwań pod adresem indywidualnych państw. Dotyczy to w szczególności USA. MFW oczekuje obecnie, że aktywność w największej gospodarce globu po spadku o 3,4 proc. w 2020 r. zwiększy się w tym roku o 5,1 proc., zamiast o 3,1 proc., jak oceniał w październiku. To z jednej strony efekt nowego, potężnego pakietu fiskalnego, który szykuje administracja prezydenta Joe Bidena, a z drugiej stosunkowo szybkiego przebiegu programu szczepień przeciw COVID-19. Drugą spośród największych gospodarek świata, której perspektywy MFW ocenia dziś wyraźnie lepiej niż jesienią, jest Japonia. To również wyraz wiary waszyngtońskiej instytucji w moc łagodnej polityki fiskalnej.
Czytaj także: Chiny wyprzedziły USA. Inwestorzy wolą Państwo Środka
Na drugim biegunie są rozwinięte gospodarki Europy. Fundusz ocenia, że PKB strefy euro odbije się w tym roku o 4,2 proc. po załamaniu o ponad 7 proc. w 2020 r. Prognoza z października zakładała wzrost PKB o 5,2 proc. Najbardziej pogorszyły się perspektywy Włoch, ale waszyngtońska instytucja w ciemniejszych barwach widzi również ożywienie w Niemczech i we Francji. To konsekwencja przedłużających się antyepidemicznych restrykcji związanych z drugą falą COVID-19. Ekonomiści z firmy analitycznej Pantheon Macroeconomics w opublikowanej w poniedziałek analizie wskazywali, że obecne statystyki dotyczące ciężkich przypadków COVID-19 w strefie euro nie dają nadziei na poluzowanie restrykcji przed końcem I kwartału br.
Według MFW także Wielka Brytania nie może liczyć na żywiołowe odbicie aktywności ekonomicznej. PKB brytyjskiej gospodarki po załamaniu o 10 proc. w 2020 r. w tym roku wzrosnąć ma o 4,5 proc., zamiast o niemal 6 proc., jak waszyngtońska instytucja oceniała w październiku.