Bank Pekao zapowiedział, że zmniejszy wskaźnik wypłaty dywidend. To jedyny obok Handlowego kredytodawca w Polsce, który był w stanie w ostatnich latach dzielić się z akcjonariuszami całym rocznym zyskiem. Być może podobny los czeka akcjonariuszy Handlowego.
Ostatnie takie wypłaty?
Pekao zapowiedziało, że w latach 2020 i 2021 będzie wypłacało odpowiednio 60–80 proc. i 50–75 proc. rocznego zysku, choć ostateczna rekomendacja będzie zależeć od wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego, sytuacji na rynku finansowym, wyniku banku i tempa jego rozwoju. Pekao wskazuje, że niewypłacona część zysków ma zasilić kapitały, co będzie konieczne do planowanego przyśpieszenia akcji kredytowej.
W ostatnich latach problemem banków chcących wypłacać dywidendy był fakt, że szybciej rosły wymogi kapitałowe w tym zakresie, niż były w stanie zwiększać kapitały, więc systematycznie konsumowały nadwyżkę.
Dotknęło to także Handlowego i Pekao, niegdyś banków mających najwyższe współczynniki kapitałowe w Polsce (spośród dużych graczy). Dariusz Górski, analityk Biura Maklerskiego Santander Banku Polska, już w lutym tego roku zwracał uwagę, że polityka dywidendowa Handlowego może się zmienić i wypłata całego zysku może stanąć pod znakiem zapytania. „Jeśli nie zmienią się wymogi KNF, to bank może mieć z tym problem, bo już teraz jego poziom łącznego współczynnika wypłacalności TCR jest niewiele ponad wymóg KNF. Jeśli więc sprawdzą się prognozy wzrostu kredytów, to współczynnik TCR może spaść poniżej 17 proc." – pisał Górski w raporcie. Wtedy bank mógłby wypłacić do 75 proc. zysku. Na koniec września współczynnik wypłacalności kapitału podstawowego Tier 1, jak i TCR wynosił 16,9 proc. Wymóg do wypłaty całego zysku wynosi odpowiednio 15,05 proc. i 17,05 proc.