Prokuratura zarzucała bankowi naruszanie ustawodawstwa w zakresie zapobiegania praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu „przez wiele lat w sposób strukturalny", bo nie uniemożliwiał swym klientom w latach 2010-16 używać kont do prania pieniędzy. W tym okresie Timmermans zajmował kluczowe stanowiska w banku ING.
Decyzję o jego usunięciu podjęto po krytycznej wypowiedzi premiera Marka Rutte wobec banku i po inicjatywie udziałowca VEB, by staranniej zbadać rolę prezesa Ralpha Hamersa w aferze. Grzywnę wobec banku orzeczono w czasie, gdy europejskie organy nadzoru zastanawiają się nad zaostrzeniem kontroli wobec przestępstw finansowych. Duński Danske Bank przyznał się również do luk w kontroli prania pieniędzy w Estonii, na Łotwie zamknięto bank po zarzutach ze Stanów, że prano w nim pieniądze.
Ogłoszenie dymisji dyrektora finansowego oznacza zmianę stanowiska ING wobec zajętego w czasie ogłaszania o ugodzie. Wówczas prezes Hamers poinformował o krokach dyscyplinarnych wobec 10 pracowników, ale oświadczył, że nikogo nie uznano winnego za niedociągnięcia w banku, zapewnił też, że nikt nie wzbogacił się na tym. W ugodzie z 4 września prokuratura uznała, że odpowiedzialność za niedociągnięcia była rozproszona i postanowiła nie stawiać nikomu zarzutów, bo szanse skazania były małe.
„Ze względu na powagę sprawy i wiele reakcji udziałowców od czasu ogłoszenia ugody doszliśmy do wniosku, że jest właściwe wzięcie odpowiedzialności na szczeblu zarządu" — oświadczył w komunikacie przewodniczący rady nadzorczej, Hans Wijers.
Informując o odejściu Koosa Timmermansa (58) ING chwalił jego wkład w bank, dodał, że pozostanie na stanowisku do czasu znalezienia następcy, zapewne do kwietnia. Został dyrektorem w 2017 r. po zajmowaniu rożnych stanowisk kierowniczych w latach 2010-16, w okresie sprawdzanym przez prokuraturę, zwłaszcza był szefem operacji bankowych w Holandii.