218 osób podejdzie 23 listopada do drugiego etapu konkursu na aplikację ogólną 2016. To o dwie osoby mniej niż minister sprawiedliwości ustalił limit na aplikację - 220 osób. To pierwszy taki rocznik. Drugi etap konkursu jest bowiem, według wielu zdających, dużo trudniejszy niż pierwszy czyli test. Mając to na uwadze, od kilku lat, do drugiego etapu konkursu przechodzi dwa razy więcej kandydatów niż ustalony limit. W tym roku powinno to być 440 osób. Będzie jednak inaczej - ci którzy przeszli etap pierwszy jeśli tylko podejdą do drugiego etapu konkursu dostaną się na aplikację ogólną. Powód? Na ostateczny wynik punktowy kandydata składa się wynik z obu części egzaminów. 120 pkt stanowiło minimum na teście, teraz do tego trzeba będzie dodać punkty z drugiego etapu - rozwiązywanie kazusów. Jest ich trzy: z prawa publicznego, prywatnego oraz karnego. Rozwiązując kazusy kandydaci muszą wykazać się umiejętnością stosowania argumentacji prawniczej, zasad wykładni oraz kwalifikowania stanów faktycznych.

Oceny każdej pracy pisemnej dokona niezależnie od siebie dwóch członków komisji konkursowej. Każdy z nich wystawia ocenę w systemie punktowym, przy zastosowaniu skali od 0 do 25 punktów za poszczególne zadanie, i sporządza pisemne uzasadnienie oceny. Liczba punktów przyznanych kandydatowi za pracę pisemną jest średnią ocen wystawionych przez obu członków komisji konkursowej. W pierwszym etapie można zdobyć maksymalnie 150 pkt, a w drugim 75 pkt. O kolejności decyduje suma punktów z obu etapów.

Tegoroczny nabór do KSSiP nie przeszedł bez echa. Po zakończeniu testu część aplikantów podnosiła, że niektóre testy były niezaplombowane. Głos zabrało Ministerstwo Sprawiedliwości. Jego zdaniem brak plomb nie wpłynął na prawidłowy przebieg egzaminu. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że nie stwierdzono okoliczności mogących mieć negatywny wpływ na przebieg konkursu – poinformował resort.