Opłaty za egzamin do KSSiP mogą być niekonstytucyjne
Budżet nieźle zarabia na młodych ludziach
Podstawą prawną kształtowania tych opłat za egzaminy na aplikacje są ustawy o samorządach zawodowych. Zgodnie z nimi Minister Sprawiedliwości określa rozporządzeniem wysokość opłaty - nie wyższą niż równowartość minimalnego wynagrodzenia za pracę - uwzględniając konieczność prawidłowego i efektywnego przeprowadzenia egzaminu wstępnego
W roku 2019 opłaty za egzaminy kształtowały się na poziomie 1125 zł. Było to równe 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Ostatnio kształtowało się ono na poziomie 2600 zł (2020 r.). A w najbliższych latach ma wzrosnąć do 4000 zł.
Obecne projekty rozporządzeń zakładają wysokość opłaty na poziomie 35 proc. minimalnego wynagrodzenia, co oznacza kwotę 910 zł.
W uzasadnieniu do każdego z rozporządzeń jest informacja, iż z analizy kosztów przeprowadzenia egzaminów wstępnych na aplikację adwokacką, radcowską, notarialną i komorniczą w roku 2019 wynika, że średni koszt przeprowadzenia tych egzaminów w przeliczeniu na jednego zdającego wyniósł około 608 zł (średni koszt w przeliczeniu na jedną osobę zdającą egzamin na aplikację adwokacką: 605,72 zł, na aplikację radcowską: 548,19 zł,na aplikację notarialną: 648,14 zł, natomiast na aplikację komorniczą: 1860,25 zł). Całkowity koszt przeprowadzenia egzaminów wstępnych w 2019 r. wyniósł prawie 3 972 000 zł. Natomiast z tytułu opłaty za egzamin wstępny do budżetu państwa wpłynęła kwota około 7 350 000 zł.
- Jakkolwiek zrozumiałe jest, że pewien margines bezpieczeństwa w stosunku do kosztów stałych zorganizowania egzaminu powinien być zachowany, to nadal w przypadku aplikacji adwokackiej, radcowskiej i notarialnej wysokość opłaty będzie wyższa niż realny koszt przeprowadzenia egzaminu wstępnego - zauważa RPO.