Chodzi o fragmenty dotyczące dopuszczenie do przyjmowania komunii świętej rozwodników, którzy wstąpili w nowy (cywilny) związek małżeński.
Kardynałowie napisali swój list we wrześniu, ale ponieważ dotąd nie dostali odpowiedzi, postanowili go upublicznić. Jak twierdzą są „duszpastersko zaniepokojeni”. I nie ma się co dziwić.
Adhortacja i jej różne interpretacje spowodowała bowiem niemały zamęt w Kościele. Rzecz idzie o kontrowersyjne paragrafy z rozdziału VIII. Wątpliwości budzą szczególnie paragrafy od 300 do 305. W szczególności zaś ten fragment: „osoby ochrzczone, które się rozwiodły i zawarły ponowny związek cywilny, powinny być bardziej włączane we wspólnoty chrześcijańskie na różne możliwe sposoby, unikając wszelkich okazji do zgorszenia".
Część teologów (np. niemieckich) jest zdania, że to przyzwolenie na to, by rozwodników dopuszczać do komunii. Inni (np. biskupi polscy) twierdzą, że w doktrynie Kościoła katolickiego nic się nie zmienia. Sam papież jak dotąd nie wyjaśnił co właściwie miał na myśli. Ale dał do zrozumienia, że rację mają ci, którzy uważają, że rozwodników do komunii dopuszczać można.
Otóż na początku sierpnia tego roku biskupi argentyńscy z regionu Buenos Aires napisali list, w którym dokonali własnej interpretacji adhortacji Amoris Laetitia. Stworzyli oni kilku punktowe kryteria, które „mają pomóc w rozeznaniu możliwego dostępu do sakramentów przez niektóre osoby rozwiedzione żyjące w ponownym związku”. Podobnie jak papież, biskupi zauważają, że każda sytuacja jest inna i należy do niej podchodzić indywidualnie. W jednym z punktów biskupi piszą: „Jeśli dochodzi się do rozpoznania, że w konkretnym przypadku istnieją okoliczności łagodzące odpowiedzialność i winę, szczególnie jeśli bierze się pod uwagę dobro dzieci z nowego związku, Amoris Laetitia otwiera możliwość przystąpienia do sakramentów: pojednania i Eucharystii”. Dalej zaś zaznaczają, że należy unikać „rozumienia tej możliwości jako nieograniczonego dostępu do sakramentów dla osób żyjących w sytuacjach nieregularnych albo uznania, że jakakolwiek sytuacja to usprawiedliwia” i proponują rozeznawać każdy przypadek z osobna.