Do takiego wniosku doszli uczestnicy debaty poświęconej nowoczesnym technologiom, zorganizowanej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Czytaj też: Nowoczesne technologie w świecie prawników - debata w "Rzeczpospolitej"
O postępującej informatyzacji kancelarii prawniczych opowiadał Mike Walsh, prawnik i futurolog pochodzący z Australii. Zwracał uwagę, że dziś sztuczna inteligencja jest używana do dość prostych, rutynowych czynności, jak analiza umów czy wyroków sądowych.
– To jednak mit, że jest prosta zależność między automatyzacją i zatrudnieniem – zauważył. Porównał tę sytuację do unowocześniania przemysłu włókienniczego kilkadziesiąt lat temu. – Ubrania potaniały, a ludzie zaczęli kupować ich więcej, więc w tym sektorze wciąż była praca – przekonywał.
Zdaniem Piotra Spaczyńskiego, radcy prawnego i partnera w kancelarii SSW Pragmatic Solutions, prawnikom nie grozi zastąpienie przez „roboty prawnicze". – W cenie będą jednak młodzi prawnicy z dodatkowymi umiejętnościami, np. programowania.