Działanie w interesie i na rzecz klienta ma granice. Ta żelazna reguła pracy pełnomocników procesowych nie jest niczym nieograniczonym obowiązkiem, a niedochowanie rygorów etyki zawodowej może się nawet okazać deliktem dyscyplinarnym lub przestępstwem.
Granicą jest kodeks
– Pełnomocnik musi pamiętać, że granicą jest zasada prawdy z art. 3 kodeksu postępowania cywilnego: strony mają działać nie tylko zgodnie z prawdą, ale wręcz bez zatajania czegokolwiek. Gdy coś jest istotne dla prowadzonej sprawy i się o tym wie, należy to ujawnić w pismach do sądu – przypomina sędzia Sylwia Urbańska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie.
Ma to szczególne znaczenie w postępowaniu nakazowym, gdy powód wnosi o wydanie szybkiej decyzji, która zapada bez udziału stron i możliwości odniesienia się do żądania czy przedstawienia dowodów przeciwnych.
W takiej sytuacji znalazła się spółka KCI, która spiera się o 5,4 mln zł z firmą CNT, kontrolowaną przez Zbigniewa Jakubasa. Kwota ta została zapłacona w innym postępowaniu, niemniej do sądu wpłynął wniosek o jej ponowną zapłatę.
Nie ujawniono w nim, że kwota jest już zapłacona. Sąd nakaz wydał, a komornik dokonał zabezpieczenia majątku spółki.