Trybunał Konstytucyjny orzekł wczoraj, że obowiązek rejestrowania większych (powyżej 15 tys. euro) lub wszelkich podejrzanych transakcji finansowych i informowania o nich organów ścigania nałożony na świadczących pomoc prawną radców, adwokatów lub prawników zagranicznych jest, co prawda, zgodny z konstytucją, ale z pewnym wyjątkiem. Nie dotyczy mianowicie przypadków, gdy radca czy adwokat ustala sytuację prawną swojego klienta lub gdy reprezentuje go w postępowaniu sądowym. Wynika z tego, że wprowadzone do polskiego prawa unijne przepisy mające przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy w gruncie rzeczy nie naruszają zasad tajemnicy zawodowej.
Kilkanaście przepisów ustawy o zwalczaniu prania brudnych pieniędzy zaskarżyła do TK Krajowa Rada Radców Prawnych. Zdaniem samorządu radcowskiego naruszają one istotę tego zawodu zaufania publicznego, czyli tajemnicę zawodową, i wykraczają poza wymogi dyrektywy unijnej.
Przepisy te zobowiązują adwokatów, radców prawnych, prawników zagranicznych, doradców podatkowych, biegłych rewidentów do rejestrowania każdej przeprowadzonej transakcji o wartości ponad 15 tys. euro oraz każdej innej, która budzi wątpliwości co do pochodzenia użytych w niej pieniędzy. Informacje te muszą być przekazane GIIF, a na jego żądanie dostarczyć trzeba też związane z transakcją materiały i dokumenty. GIIF może udostępnić je sądom, prokuraturze, szefom MSW, ABW, CBA oraz Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu i Wywiadu Wojskowego bez pytania prawnika o zgodę. Ten zaś ma zakaz informowania stron transakcji o przekazaniu informacji GIIF. Obowiązek jest wyłączony, jeśli prawnicy reprezentują klienta na podstawie pełnomocnictwa w związku z toczącym się postępowaniem (sądowym, administracyjnym) lub udzielają porady służącej temu postępowaniu.
Trybunał wydał wyrok tzw. zakresowy, który uznaje zgodność przepisów z konstytucją, ale w ściśle określonym zakresie i przy ściśle określonym rozumieniu ocenianych przepisów. Stwierdził też, że przepisy regulujące zasady działania radców prawnych i adwokatów dostatecznie chronią tajemnicę zawodową i jej przestrzeganie nie pozostaje w sprzeczności z ustawą dotyczącą prania brudnych pieniędzy, która jest jedynie implementacją do prawa polskiego unijnej dyrektywy i nie pozostaje w sprzeczności z ustawami korporacyjnymi (sygn. K 41/05).
Bardzo podobną kwestią zajmował się niedawno Europejski Trybunał Sprawiedliwości (por. "Rz" z 27 czerwca 2007 r. "Adwokaci muszą informować o podejrzanych transakcjach"). Przedstawił ją pod rozwagę ETS belgijski sąd konstytucyjny wskutek skargi kilku izb adwokackich żądających stwierdzenia nieważności niektórych postanowień belgijskiej ustawy o praniu brudnych pieniędzy. Obciąża ona tamtejszych adwokatów i notariuszy podobnymi obowiązkami jak polska. ETS nie zgodził się z zarzutem, że obowiązek informowania władz stanowiący ingerencję w tajemnicę zawodową i niezależność adwokata narusza prawo do obrony, a więc do rzetelnego procesu sądowego.