W podjętej właśnie uchwale KRP bardzo krytycznie wypowiada się o pomyśle Jarosława Gowina. Ten, przypomnijmy, postuluje wprowadzenie kontroli parlamentarnej nad działalnością prokuratury. Chce także włączenia prokuratury w obszar polityki karnej rządu. W zamian zamierza zwiększyć uprawnienia prokuratora generalnego w doborze kadry prokuratorskiej oraz precyzyjnie określić uprawnienia przełożonych w stosunku do prokuratorów prowadzących postępowania przygotowawcze. Rada mówi stanowcze nie ministerialnej noweli. W uchwale pisze, że nieprawdziwy jest argument, iż prokuratura i prokuratorzy są władzą wyjętą spod kontroli.

– Praca prokuratorów podlega przede wszystkim kontroli niezawisłych sądów,  i to zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak i sądowego –  piszą śledczy w uchwale. I przekonują, że założenia projektu są raczej cofaniem się do stanu sprzed rozdziału funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Największy sprzeciw budzi pomysł wprowadzenia kontroli parlamentarnej nad prokuraturą.

– To pozbawi autonomii tę instytucję – uważa KRP.

Nie mniej ostro śledczy wypowiadają się o propozycji pośredniego podporządkowania rządowi prokuratorów, którym prokurator generalny,  wprowadzając w życie założenia polityki karnej, miałby wydawać stosowne zarządzenia i wytyczne.

Wiele wskazuje na to, że projekt założeń może być nastawiony na pozbawienie prokuratorów atrybutu niezależności – kończą uchwałę śledczy.