Rozszerzanie uprawnień radców prawnych to konsekwencja rozwoju zawodu

Tendencja do rozszerzania uprawnień radców prawnych to konsekwencja rozwoju tego zawodu – polemizuje Dariusz Sałajewski, wiceprezes Krajowej Izby Radców Prawnych

Publikacja: 21.06.2012 08:55

Rozszerzanie uprawnień radców prawnych to konsekwencja rozwoju zawodu

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Red

Adwokat Krzysztof Stępiński, przyrównując na  łamach „Rzeczpospolitej" 15 czerwca br. debatę pomiędzy radcami prawnymi i adwokatami w sprawie umożliwienia tym pierwszym występowania jako obrońcy w sprawach karnych do walki karnawału z postem, posługuje się nie tylko tą metaforą - więcej w artykule "Walka karnawału z postem". Nie dziwi mnie, że doświadczony adwokat ma tak dużą swobodę i bogactwo języka, czym zamierza wzmacniać merytoryczną stronę swoich wywodów, a tym samym siłę przekonywania adresatów tych wywodów. Obawiam się jednak, że mój adwersarz nie zachował proporcji pomiędzy formą a treścią i głównie z tego powodu jego argumentacja, przynajmniej w znacznej części, straciła walor logiczności.

Merytoryczną część mojej polemiki zacznę jednak od (sic!) przyznania, w czym z adwokatem Krzysztofem Stępińskim się zgadzam. Otóż w tym, iż tak jak nie wszyscy radcowie prawni  i nie wszyscy adwokaci mogą być obrońcami,  nie wszyscy adwokaci czy też radcowie prawni mogą uważać się za przygotowanych do prowadzenia spraw z zakresu np. prawa podatkowego czy prawa spółek handlowych. Zgadzam się więc z takim poglądem, w myśl którego zaufanie publiczne, jakim  mają być obdarzane  zawody radcy prawnego i adwokata, było odwzajemniane przez te zawody odpowiedzialnością za profesjonalizm i najwyższą jakość usługi, jaką jest pomoc prawna.

Z uwagi na szczególny charakter tej usługi – realizującej w rzeczywistości jedną z najważniejszych misji państwa prawnego – nie może być ona oferowana i weryfikowana  w sposób wolnorynkowy, a ustawodawca (czytaj: również państwo) i samorządy zawodów zaufania publicznego współdziałać winny na rzecz zapobiegania wszelkiej tandecie w tym zakresie.

Skoro w tak pryncypialnej sprawie – jak mam prawo sądzić – zgadzam się z adwokatem Stępińskim, pozwalam sobie jednocześnie   na podniesiony  wcześniej zarzut nielogiczności jego wywodu. Mój adwersarz, jak zdecydowana większość uczestników trwającej debaty reprezentujących środowisko adwokackie, upatruje ścisłego związku pomiędzy różnicą w dozwolonych przez ustawodawcę formach  wykonywania zawodu radcy prawnego i adwokata a walorami niezależności i gwarantowanej konfidencjonalności, jakimi obdarzeni muszą być obrońcy w sprawach karnych. W konsekwencji sprowadza się to do błędnego wniosku, jakoby umowa o pracę – jako dozwolona u  radców prawnych forma wykonywania zawodu, bez względu na status pracodawcy – pozbawiała prawnika ww. walorów.

Kiedy trzeba sięgnąć do konkretnych przykładów, udaje się Krzysztofowi Stępińskiemu wymienić jedynie policjanta (mam rozumieć, że ma na myśli radcę prawnego zatrudnionego w policji) czy też radcę jako pracownika urzędu skarbowego, który po godzinach chciałby specjalizować się w obronach w sprawach karnoskarbowych. Wybiórczość tych przykładów jest oczywiście zamierzona, ale umożliwia dość łatwe ich deprecjonowanie, a tym samym zbicie wspieranej przez nie argumentacji. Pytam więc, czy zdaniem Krzysztofa Stępińskiego radca prawny zatrudniony na umowę o pracę w dużej adwokacko-radcowskiej kancelarii lub też w całkowicie prywatnej lecznicy czy też u indywidualnego przedsiębiorcy zajmującego się transportem traci walor niezależności?Jeśli zaś zostanę zapytany, dlaczego akurat takie przykłady podaję, odpowiem konsekwentnie kolejnymi pytaniami. Czy adwokat świadczący pomoc prawną na podstawie zlecenia udzielonego w procedurze zamówienia publicznego w lokalnej komendzie policji czy też w gminie stracił zdolność występowania jako obrońca?

Sądzę, że wystarczy tej szermierki i retorycznych pytań. Wracam więc do metafor, od których zacząłem moją polemikę. Zgadzam się z tymi,  którzy twierdzą, że nie da się zawrócić kijem Wisły. Uważam też, że nie da się jej zawrócić piórem. Tendencja do rozszerzania uprawnień radców prawnych to konsekwencja rozwoju tego zawodu i faktycznego zniesienia różnic w dojściach do uprawnień wykonywania zawodów adwokata i radcy prawnego oraz programowego zakresu szkolenia aplikacyjnego. To są fakty. Można to nazwać... Wisłą.

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne