Istotne mankamenty w efektywnym zarządzaniu prokuratorami i pasywność w przejmowaniu skomplikowanych spraw przez prokuratury okręgowe i apelacyjne – to główne zarzuty Marka Biernackiego wobec Andrzeja Seremeta.
Długa lista zarzutów
Szef resortu sprawiedliwości przygotował ocenę, która liczy aż 56 stron. Stawia w niej długą listę zarzutów wobec pracy szefa prokuratory. Jeden z najważniejszych dotyczy złego rozdysponowania spraw, jakimi zajmują się prokuratorzy. Biernacki zarzuca również Seremetowi, że za mało prokuratorów na stałe pracuje w wydziałach śledczych w prokuraturach okręgowych i apelacyjnych.
Krytykuje też sprawozdanie prokuratora generalnego za 2012 r. Zrzuca mu brak przejrzystości; zawarcie w nim zbyt wielu szczegółowych informacji, z których nic nie wynika; brak syntetycznych danych dotyczących rzeczywistego obciążenia pracą prokuratorów, podstawowych kierunków ich działalności oraz najpoważniejszych problemów trapiących prokuraturę.
Nie najlepsze zdanie o działaniach prokuratora generalnego mają również tzw. liniowi prokuratorzy.