Mimo że egzekucji jest mniej, ich skuteczność wzrosła, choć wciąż jest znacznie niższa niż w niektórych krajach Europy. Dlatego rząd pracuje nad gruntowną reformą korporacji komorników oraz egzekucji.
Powody spadków
W 2016 r. wniosków o egzekucję było 4,4 mln, co zniżyło ją do poziomu sprzed kilku lat. Skąd ten spadek?
– Było to związane z pracami nad ustawą wprowadzającą limit przyjmowania egzekucji z wyboru. Wierzyciele skierowali do komorników znacznie więcej spraw, co w następnym roku przełożyło się na spadek wpływu – wyjaśnia Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej.
Liczba wniosków o wszczęcie egzekucji zależy też od liczby wyroków, a zwłaszcza nakazów zapłaty, a ich główny „producent" od pewnego czasu nie może zasądzać roszczeń starszych niż trzyletnie. Na dodatek w zeszłym roku na skutek zmian e-sąd nie działał w pełni swych możliwości.
Ale to nie koniec hamulców w egzekucji. Rząd planuje skrócenie okresu przedawnienia roszczeń, co początkowo może wygenerować dodatkową liczbę spraw sądowych (a więc i egzekucji), ale w przyszłości ograniczy „hodowanie długów", jak też tzw. powtórne i kolejne egzekucje tego samego (nieściągniętego) długu.