Do konkursów na wakaty w prokuraturze staje coraz więcej chętnych. W 2011 r. zorganizowano ich w sumie 310 – od rejonu poprzez okrąg aż do apelacji. W tym roku (do połowy marca) ogłoszono ich już 74.
Kolejki do wakatu
Zasada jest prosta: im wyższy szczebel, tym więcej startujących. O awans do okręgu ubiega się średnio ok. 15 osób na jedno miejsce, choć są konkursy, do których zgłasza się 30 i więcej kandydatów. Coraz częściej też z powodu nadmiaru chętnych nie udawało się konkursu rozstrzygnąć.
Rada zmienia więc zasady głosowania w sytuacjach, w których wysokie umiejętności prezentuje kilka, a nawet kilkanaście osób, ale żadna nie uzyskuje zdecydowanej przewagi nad kontrkandydatami. Andrzej Seremet, prokurator generalny, uważa, że nie brakuje etatów na urząd prokuratorski. Narzeka jednak na ich rozmieszczenie.
Procedura konkursowa trwa kilka miesięcy – średnio około pół roku od ogłoszenia obwieszczenia o wolnych miejscach do rozstrzygnięcia, w zależności od liczby chętnych na wakat.
- Największą popularnością cieszy się praca w Warszawie, Katowicach i Krakowie – mówi „Rz" prokurator Edward Zalewski, przewodniczący Krajowej Rady Prokuratury. Nie ukrywa, że cieszy go informacja, iż o wakat starają się też radcowie prawni i adwokaci.