Wyrzucony radca prawny nadal świadczył usługi

Rok temu sąd dyscyplinarny pozbawił Piotra P. prawa wykonywania zawodu radcy prawnego, jednak mężczyzna nie zaprzestał praktyk. Dopiero, gdy jedna z klientek poskarżyła się okręgowej radzie dostał zarzuty karne.

Publikacja: 06.12.2014 13:30

Wyrzucony radca prawny nadal świadczył usługi

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki

Prokuratura na warszawskim Śródmieściu Piotrem P. interesowała się od kilku lat. Miała zawiadomienie od jednej z kancelarii prawnych o przywłaszczeniu 250 tys. zł.

– Gotówka miała być mu przekazana na przechowanie do czasu zakończenia postępowania spadkowego, jednak po nim mężczyzna nie oddał pieniędzy – opowiada Zdzisław Kuropatwa, szef prokuratury. Jednak postępowanie przez dłuższy czas w tej sprawie było zwieszone. Wrócono do niego teraz, po nowy zawiadomieniu dotyczącym Piotra P. Tym razem złożyła je 94-latka, która poinformowała policję, że mężczyzna choć się podaje za radcę prawnego to wcale nim nie jest.

Piotr P. był wpisany na listę we wrześniu 2003 roku, jednak w zeszłym roku utracił prawo do wykonywania zawodu. Od 2008 do 2014 roku przeciwko niemu w Okręgowym Sądzie Dyscyplinarnym toczyło się 31 spraw z wniosku Rzecznika Dyscyplinarnego.

- Zarzuty dotyczyły głównie niewłaściwych rozliczeń z klientami, niewykonywania przyjętych zleceń pomocy prawnej, braku udzielania klientom informacji o stanie sprawy i udzielanie nieprawdziwych informacji oraz zaniechanie zwrotu przyjętych dokumentów – wylicza biuro prasowe Izby. Podkreśla ono, że dopiero ostatnio znowelizowane przepisy pozwalają na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia prawa do wykonywania zawodu na czas postępowania.

- W okresie od 2008 do października 2013 r. – z uwagi na składane odwołania i nieprawomocność wyroków skazujących OSD, nie było możliwości „powstrzymania" obwinionego od kontynuowania przez niego działalności – tłumaczą przedstawiciele Izby.

W październiku 2013 roku podjęła ona skuteczną uchwałę o pozbawieniu radcy prawa wykonywania zawodu, za to, że przyjął od klienta wynagrodzenie za świadczenie pomocy prawnej w sprawie sądowej, a następnie nie wykonał czynności objętych zleceniem i zatrzymał pobrane wynagrodzenie.

– Z chwilą wykreślenia radcy z listy radców prawnych postępowania w kolejnych, toczących się jeszcze sprawach zostały z urzędu umorzone – z uwagi na to, że były członek samorządu radców prawnych nie podlega już jurysdykcji sądów dyscyplinarnych – tłumaczą przedstawiciele Izby. Mimo wykreślenia Piotra P. z listy radców prawnych mężczyzna nadal reklamował się, że jest obrońcą i przyjmował klientów w kancelarii prawnej przy ul. Wilczej 31 w Warszawie.

Swoje usługi polecał m.in. za pomocą specjalnych ulotek na których zapewniał, że porady prawne dla rencistów i emerytów są bezpłatne, a kancelaria specjalizuje się m.in. w prawie spadkowym, rodzinnym i pracy. Taka ulotka zachęciła 94-letnią kobietę do odwiedzin kancelarii. Tam Piotr P. powiedział jej, że zajmie się sprawą, ale wcześniej musi ona wpłacić cztery tys. zł zadatku w zamian za usługę.

Podczas spotkania z kobietą – jak mówią policjanci – prawnik mało interesował się sprawą sądową, a bardziej kosztami postępowania. Po tym spotkaniu z Piotrem P. jego klientka postanowiła sprawdzić, czy mężczyzna rzeczywiście jest radcą prawnym. Zadzwoniła do Okręgowej Izby Radców Prawnych, gdzie dowiedziała się, że mężczyzna już rok temu stracił uprawnienia zawodowe.

Kobieta powiadomiła policję. Piotr P. został zatrzymany w swojej „kancelarii".

– Usłyszał zarzuty oszustwa oraz wyłudzenia 250 tys. zł z tej pierwszej sprawy. Mieliśmy już dowody, że doszło do tego – mówi prok. Kuropatwa.

Piotr P. nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia ich treści prokuratura nie ujawnia. – To jego linia obrony – tłumaczą śledczy. Byłego radcę kilka dni temu sąd aresztował na trzy miesiące. Okazuje się, że bywają podobne historie jak z Piotrem P. kiedy obrońca traci prawo wykonywana zawodu, a nadal chce bronić klientów.

- Takie przypadki zdarzają się niezwykle rzadko. Najczęściej takie informacje otrzymujemy z prokuratury. W przypadku osób wydalonych z adwokatury sprawę bada prokuratura, w przypadku osób zawieszonych, przeciwko takiej osobie wszczynane jest kolejne postępowanie dyscyplinarne – tłumaczy Joanna Sędak, z Naczelnej Rady Adwokackiej.

Czy radcowie i adwokaci często tracą uprawnienia zawodowe? Jak wynika z danych Krajowej Rady Radców Prawnych w pierwszej połowie tego roku wydano cztery takie orzeczenia, ale nie są prawomocne, w ub. roku jedno, a dwa lata temu dwa. Z kolei jak informuje Naczelna Rada Adwokacka według statystyk sądów dyscyplinarnych 24 izb adwokackich w 2013 roku orzeczono karę wydalenia z adwokatury w pięciu przypadkach. W tym w dwóch przypadkach złożono odwołanie do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego.

Danych za ten rok na razie nie ma. - Wyższy Sąd Dyscyplinarny w tym roku orzekł w czterech sprawach karę wydalenia z adwokatury – mówi Joanna Sędek, z NRA. Tłumaczy, że kary zawieszenia i wydalenia z adwokatury należą do najcięższych jakie może orzec sąd dyscyplinarny, więc zapadają z bardzo poważnych, etyczno-moralnych powodów. - Najczęściej są to kary związane z postępowaniem karnym w sądzie powszechnym –dodaje Joanna Sędak.

Co mogą zrobić klienci, by nie trafić do oszusta? –Można sprawdzić radcę zarówno w OIRP jak i przez np. wyszukiwarkę www.rejestrradcow.pl, gdzie wpisani są radcy prawni prowadzący kancelarie prawne. Pozostałych radców można sprawdzić dzwoniąc np. do siedziby OIRP- tłumaczy Grzegorz Furgał, z Krajowej Rady Radców Prawnych.

Joanna Sędak z NRA przyznaje, że czasami do rad adwokackich dzwonią klienci by zapytać, czy dana osoba jest adwokatem czy też nie. – To można sprawdzić w Krajowym Rejestrze Adwokatów i Aplikantów Adwokackich, dostępny, w internecie (link do rejestru znajduje się również na stornie adowkatura.pl i nra.pl) Zawsze też można poprosić osobę podającą się za adwokata o okazanie legitymacji adwokackiej- radzi Joanna Sędak. Przedstawiciele Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie, przypominają, że zgodnie z art. 65 ust. 2c, orzeczenie o karze pozbawienia wykonywania zawodu skutkuje skreśleniem z listy radców prawnych bez prawa ubiegania się o ponowny wpis przez okres 10 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia nakładającego tę karę.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara