Zablokowana opinia o związkach

Biuro Analiz Sejmowych nie ujawniło krytycznej ekspertyzy na temat ustawy o związkach partnerskich.

Aktualizacja: 06.02.2013 01:48 Publikacja: 06.02.2013 01:06

Sejm odrzucił trzy projekty ustaw o związkach partnerskich, m.in. autorstwa Roberta Biedronia z Ruch

Sejm odrzucił trzy projekty ustaw o związkach partnerskich, m.in. autorstwa Roberta Biedronia z Ruchu Palikota

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Z prośbą o opinię prawną na temat zgodności projektu ustawy o związkach partnerskich zwrócił się do BAS autor projektu ustawy poseł Artur Dunin (PO). Jak wynika z informacji „Rz", taką opinię pracownicy BAS sporządzili. Nigdy nie ujrzała jednak światła dziennego i nie została przedstawiona Sejmowi. Posłowie rozprawiają o niej w kuluarach Sejmu już od kilku dni.

„Rz" dotarła do kopii tego dokumentu, który jednoznacznie stwierdza, że część zapisów projektu Dunina jest niezgodna z art. 18 konstytucji „przez to, że utożsamia regulację związku partnerskiego z regulacją związku małżeńskiego w zakresie przesłanek decydujących o samym istnieniu tych związków, a więc decydujących o tożsamości instytucji prawnej". Konkluzja jest jasna – „uchwalenie ustawy w proponowanym kształcie wymagałoby wcześniejszej zmiany art. 18 konstytucji".

Krótko mówiąc – ekspertyza miażdżyła projekt Dunina, który utrzymywał, że jego propozycja nie narusza konstytucji.

Projekt opinii prawnej nosi datę 22 stycznia 2013 r. Kilka dni później, w piątek 25 stycznia, Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu projekt Dunina (razem z dwoma innymi, autorstwa lewicy).

Dlaczego opinia prawna nie trafiła do posłów przed głosowaniem, skoro była już gotowa? Dokumentowi brakuje m.in. podpisu dyrektora BAS Zbigniewa Wrony.

– Taka opinia była przez nas przygotowywana, ale nie zdążyliśmy jej skończyć przed odrzuceniem projektu przez Sejm i poseł Dunin w tej sytuacji zrezygnował z kontynuowania prac – mówi „Rz" Wrona. – W BAS to ja zatwierdzam wszystkie opinie, a tamta wymagała jeszcze dalszych prac. A tych ostatecznie nie dokończono – tłumaczy w rozmowie z „Rz".

Dopytywany o to, czy ekspertyza została sporządzona i czy ją widział, tłumaczy: – Rozmawiałem z osobą nadzorującą sporządzanie tej opinii. Ale ona nie została sporządzona. Jakiś tam projekt był. Opinia z BAS to opinia sprawdzona przez kilka osób i podpisana przez co najmniej dwie osoby, więc taka opinia nie powstała – mówi.

Wcześniej BAS zlecał ekspertyzy zewnętrzne dotyczące projektów lewicy. Jedna, autorstwa prof. Dariusza Dudka z KUL, mówiła o ich niezgodności z ustawą zasadniczą, druga – dr. Ryszarda Piotrowskiego – wskazywała, że projekty są konstytucyjne.

Także poseł Dunin utrzymuje, że Biuro nie przygotowało opinii jego projektu. – Nie było opinii BAS w momencie głosowania ustawy. Biuro miało taką opinię przygotować, ale tak się nie stało. Po tym, jak ustawa przepadła, ekspertyza jest już niepotrzebna – mówi „Rz".

Jednocześnie jednak przyznaje, że zamierza swój projekt złożyć do laski marszałkowskiej ponownie. I to bez większych zmian merytorycznych. – Konstytucja preferuje małżeństwa heteroseksualne i chroni rodzinę, ale nie wyklucza innych związków. Wielu prawników tak interpretuje artykuł 18 i tego się będę trzymał – mówi.

Posłowie PO nie kryją oburzenia. – Wątpliwe, by w tej sytuacji jeszcze raz zwracał się do BAS po opinię – mówi jeden z polityków tej partii. – Skandalem jest, że tę ekspertyzę przyblokowano, i to jak przypuszczam tylko dlatego, że była nie po myśli zamawiającego. Tyle że z formalnego punktu widzenia wszystko jest OK – dodaje.

– To niecodzienna sytuacja, by BAS nie ujawniło posłom zamówionej wcześniej analizy. Opinie są zamawiane nie po to, by potwierdzać czyjś punkt widzenia, ale by rozwiewać wątpliwości prawne albo, jak w tym przypadku, potwierdzać ich istnienie – mówi „Rz" Jacek  Żalek, poseł PO. – Ubolewam, że pan dyrektor nadużył zaufania pani marszałek Ewy Kopacz i zachował się nielojalnie wobec posłów. Bo być może, gdyby mieli tę wiedzę przed głosowaniem, dałoby się uniknąć niepotrzebnych sporów, które rzutują na wizerunek i autorytet całego Sejmu – podkreśla.

Tymczasem ostatnio marszałek Kopacz spotkała się z szefami BAS i Biura Legislacyjnego. Deklarowała, że chce wykorzystać sejmowych prawników do prac nad przyszłymi projektami o związkach, by „pozbawione były najcięższego zarzutu niezgodności z konstytucją".

– Chciałabym, byśmy wyciągnęli jakąś lekcję z dominacji emocji nad merytoryką – stwierdziła w poniedziałek.

Z prośbą o opinię prawną na temat zgodności projektu ustawy o związkach partnerskich zwrócił się do BAS autor projektu ustawy poseł Artur Dunin (PO). Jak wynika z informacji „Rz", taką opinię pracownicy BAS sporządzili. Nigdy nie ujrzała jednak światła dziennego i nie została przedstawiona Sejmowi. Posłowie rozprawiają o niej w kuluarach Sejmu już od kilku dni.

„Rz" dotarła do kopii tego dokumentu, który jednoznacznie stwierdza, że część zapisów projektu Dunina jest niezgodna z art. 18 konstytucji „przez to, że utożsamia regulację związku partnerskiego z regulacją związku małżeńskiego w zakresie przesłanek decydujących o samym istnieniu tych związków, a więc decydujących o tożsamości instytucji prawnej". Konkluzja jest jasna – „uchwalenie ustawy w proponowanym kształcie wymagałoby wcześniejszej zmiany art. 18 konstytucji".

Pozostało 80% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!