Jorge od ubogich

Chemik, filozof i teolog, który wolał rower od kardynalskiej limuzyny.

Aktualizacja: 14.03.2013 10:16 Publikacja: 14.03.2013 01:53

Jest  konserwatystą w sprawach moralności, a jednocześnie przekonuje do wielkich reform społecznych, które pomogą biednym. Jest członkiem jednego z najstarszych zakonów, ale i działaczem nowoczesnego ruchu Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie) zrzeszającego dziesiątki tysięcy ludzi z całego świata.

Odmawia prawa do adopcji parom homoseksualnym, ale ostro potępia księży, którzy ośmieliliby się odmówić chrztu jakiemukolwiek dziecku. Jest wybitnym teologiem, który zamiast kardynalskiej rezydencji wybrał skromne mieszkanie. Jeździł do pracy autobusem, a studentów i wiernych uczył, że przede wszystkim mają pomagać słabym i biednym.

Zdaniem watykanistów teologicznie nie odbiega od   Benedykta XVI, a charyzmą może dorównać Janowi Pawłowi II.

Tylko z pozoru papież Franciszek jest pełen sprzeczności.

Falstart papabile

Podczas konklawe we wrześniu 2005 r. głównym rywalem kard. Josepha Ratzingera, późniejszego Benedykta XVI, był podobno właśnie Jorge Mario Bergoglio. Ponoć ku zaskoczeniu Argentyńczyka, jednym z największych zwolenników jego kandydatury był wtedy...  kard. Ratzinger.

Włoska prasa rozpisywała się osiem lat temu, że w trzecim głosowaniu Bergoglio zdobył aż 40 głosów. Ratzinger pokonał go dopiero w kolejnej rundzie, uzyskując trzy czwarte głosów elektorów.

Tym razem jego nazwisko raczej  rzadko pojawiało się na liście papabili. Mówiono, że to świetnie wykształcony teolog. Głośno było nawet o jego  obronie biednych i sprzeciwie wobec społecznych kosztów globalizacji. Jednak z powodu falstartu w 2005 r. oraz ze względu na zaawansowany wiek (ma 76 lat)  właściwie niewielu watykanistów dawało mu szanse na zwycięstwo.

Z wykształcenia chemik

Jezuici, podobnie jak w 2005 r., choć nie sabotowali kandydatury Bergoglio, nie lobbowali teraz za nią, jak czynią to np. benedyktyni. W prywatnych rozmowach powtarzali jednak, że nie wierzą, by ktoś związany z ich zakonem, mocno podporządkowany generałom, mógł stanąć na czele Kościoła.

Do tego właśnie wybrany na papieża Argentyńczyk nie przyjaźni się ze zbyt wieloma kardynałami z Europy. I od dawna mówiono o nim, że to typ człowieka, który nigdy się nie uśmiecha. Wczoraj, w loggi pałacu apostolskiego, Franciszek udowodnił, że przynajmniej to ostatnie nie jest prawdą.

Jorge Mario Bergoglio urodził się 17 grudnia 1936 r. w Buenos Aires. Był jednym z piątki dzieci włoskiego imigranta, robotnika kolejowego. Ojciec chciał, by został chemikiem, i młody Jorge rzeczywiście początkowo miał  takie plany, a nawet skończył studia chemiczne.

Ks. Bartołd: Jest zaskoczenie. W Polsce człowiek kompletnie nieznany

Do zakonu jezuitów wstąpił jako 22-latek. Po studiach teologicznych pracował jako nauczyciel. Fascynowały go literatura, psychologia oraz filozofia (zrobił z niej licencjat).

Później został mistrzem nowicjatu w Villa Barilari, który znał z czasu własnych studiów, a w kolejnych latach był rektorem Wydziału Teologii i rektorem Colegio Maximo San Jose w San Miguel, które sam też kończył.

Były to czasy junty wojskowej w Argentynie, a wielu księży, w tym także czołowych jezuitów, przyciągał antyreżimowy ruch teologii wyzwolenia. Bergoglio stał wtedy ponoć z boku, wolał tradycję i długo trzymał się z dala od polityki.

Wiele zmieniło się, gdy w 1992 r. został biskupem Buenos Aires. Wiele, ale nie wszystko. Nie wyprowadził się z niewielkiego mieszkania, które wybrał zamiast rezydencji. Służby mieć nie chciał i wolał sam sobie gotować.

W wyjątkowych sytuacjach jeździł limuzyną, jako środek transportu wybierał raczej autobus albo rower. To nie zmieniło się nawet, gdy w 2001 r. Jan Paweł II uczynił go kardynałem. Bergoglio miał wówczas prosić wiernych, by nie wydawali pieniędzy, jadąc za nim do Rzymu na uroczystości, tylko przekazali je organizacjom charytatywnym.

Konserwatysta, ale...

Cieniem na życiorysie papieża kładzie się oskarżenie z 2005 r. Trzy dni przed tamtym konklawe jeden z argentyńskich obrońców praw człowieka oświadczył, że Bergoglio brał udział w porwaniu dwóch jezuitów. Kardynał stanowczo zaprzeczył, ale jednoznacznych dowodów brak.

Nauka kard. Bergoglio łączyła w ostatnich latach etos latynoamerykańskiego katolicyzmu, skoncentrowanego na pomocy ubogim, z dążeniem do rozwoju duchowego.

Trzy lata temu przyszły papież wszedł w publiczny spór z prezydent Argentyny Cristiną Fernández de Kirchner o prawo do adopcji dla par homoseksualnych. Bergoglio był temu stanowczo przeciwny. Ten sam kardynał bywał jednak w szpitalach, gdzie leczone są osoby z AIDS. W 2001 roku, zabiegając o zrozumienie i pomoc dla takich osób, pojechał do hospicjum i 12 chorym obmył stopy.

Czy Franciszek zdoła zreformować Kościół? Wczoraj wyjątkowo często powtarzano jego słowa z  2012 roku, gdy oskarżył hierarchów kościelnych o hipokryzję, bo zapominają, że Jezus spotykał się z trędowatymi i z ladacznicami.

Kard. Bergoglio:

O ubóstwie

Żyjemy w czasach skandalicznej biedy, braku pracy. Każdego dnia ludzie śpią na ulicy w sercu miasta. To skandal, z którym nigdy nie można się pogodzić.

O życiu społecznym

W życiu jest wielu takich, którzy ciągną tylko we własną stronę, tak jakby mogli uzyskać błogosławieństwo tylko dla siebie lub dla swojej grupy. Jakże to smutne, kiedy ktoś mógłby osiągnąć coś dla wszystkich, a tego nie chce.

O aborcji

Aborcja jest zawsze złem. Kiedy mówimy o matce w ciąży, mówimy o dwóch życiach, z których każde musi być chronione, bo życie ma wartość absolutną. Kiedy raz wstępuje się na drogę ograniczenia wartości najwyższej, jaką jest życie oraz prawa dzieci do poczęcia, nie ma z niej odwrotu.

O wartościach materialnych

Dyktatura pieniądza niesie z sobą całą masę demonicznych skutków, jak narkotyki, korupcja, handel ludźmi, w tym dziećmi, a także mizerię moralną. To jest chleb powszedni naszych czasów.

O legalizacji związków homoseksualnych

Nie oszukujmy się, nie chodzi w tej sprawie o zwykłą walkę polityczną. To próba zniszczenia planu Boga. To staranie szatana, aby zniszczyć obraz Boga. Nie możemy się kierować błędną oceną koniunktury, ale działajmy zgodnie z prawem naturalnym i wytycznymi Boga.

O chrzczeniu nieślubnych dzieci

Księża, którzy odmawiają chrztu dzieci samotnych matek, są wielkimi hipokrytami. Uniemożliwiają oni Ludowi Bożemu zbawienie. Mówię to z ogromną przykrością. Pomyślmy o biednej dziewczynie, która w samotności miała odwagę wydać na świat dziecko, a teraz błąka się od parafii do parafii, aby je ochrzcić.

O narkotykach

Nie wierzę handlarzom śmierci, którzy nie chcą sami zażywać tego, co sprzedają innym.

Papieskie imię

Dwóch Franciszków

W wyborze papieskiego imienia odegrała rolę fascynacja wielkimi świętymi: św. Franciszkiem z Asyżu i św. Franciszkiem Ksawerem. Imię Franciszek (Frank) jest pochodzenia germańskiego i oznacza „wolnego człowieka". W chrześcijaństwie rozpowszechniło się za sprawą popularności św. Franciszka z Asyżu. Późniejszy założyciel zakonu franciszkanów naprawdę nazywał się Giovanni Bernardone, jednak jego matka była Francuzką, stąd przydomek „Francesco" (mały Francuz, Francuzik), który z czasem stał się jego bardziej znanym imieniem. Jako że nowy papież jest jezuitą, jego przybrane imię ma też niewątpliwy związek z osobą św. Franciszka Ksawerego, współzałożyciela Towarzystwa Jezusowego i wybitnego misjonarza. Symbolika tego imienia w chrześcijaństwie wiąże się z duchowym przekazem św. Franciszka – z naśladowaniem Chrystusa w jego posłuszeństwie wobec boskiego planu Zbawienia, z fascynacją dobrem, poczuciem wspólnoty duchowej i zrozumieniem dla cierpienia.

Jest  konserwatystą w sprawach moralności, a jednocześnie przekonuje do wielkich reform społecznych, które pomogą biednym. Jest członkiem jednego z najstarszych zakonów, ale i działaczem nowoczesnego ruchu Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie) zrzeszającego dziesiątki tysięcy ludzi z całego świata.

Odmawia prawa do adopcji parom homoseksualnym, ale ostro potępia księży, którzy ośmieliliby się odmówić chrztu jakiemukolwiek dziecku. Jest wybitnym teologiem, który zamiast kardynalskiej rezydencji wybrał skromne mieszkanie. Jeździł do pracy autobusem, a studentów i wiernych uczył, że przede wszystkim mają pomagać słabym i biednym.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!