Pierwsza encyklika Franciszka

W Watykanie opublikowano pierwszą encyklikę papieża Franciszka „Lumen fidei” (Światło wiary). Ukazuje się ona zaledwie po czterech miesiącach pontyfikatu argentyńskiego papieża. Franciszek nie ukrywa, że prace nad dokumentem rozpoczął jego poprzednik Benedykt XVI. On zaś zobowiązał się do jego dokończenia. Dlatego też mówi o tej encyklice, jako o napisanej „na cztery ręce”.

Aktualizacja: 05.07.2013 14:00 Publikacja: 05.07.2013 13:44

Pierwsza encyklika Franciszka

Foto: AFP

Lektura dokumentu nie pozostawia wątpliwości: autorem większości jest emerytowany papież, Franciszek tylko miejscami uzupełnia myśl swojego poprzednika. Nie oznacza to jednak, że encyklika jest dokumentem ułomnym, czy pozbawionym wartości. Jest wręcz przeciwnie. Oto katolicy na całym świecie dostają do ręki składający się z czterech rozdziałów dokument w całości poświęcony wierze. Zawarte w nim przyczyny bolączek, które nurtują współczesnego człowieka, wypływają z doświadczenia dwóch osób, które co istotne mają także swoje doświadczenia w Kościele. Benedykt XVI głównie w europejskim, zaś Franciszek amerykańskim.

Przeczytaj całość encykliki „Lumen fidei" (Światło wiary)

W encyklice, która przypomnijmy ukazuje się w Roku Wiary, papież przypomina, że został on ogłoszony z okazji 50. rocznicy otwarcia II Soboru Watykańskiego. Mówi, że  „był on Soborem o wierze, ponieważ wezwał nas, byśmy w centrum naszego życia kościelnego i osobistego postawili prymat Boga w Chrystusie. Kościół nie zakłada bowiem nigdy wiary jako faktu oczywistego, lecz jest świadomy, że ten Boży dar trzeba karmić i umacniać, by nadal wskazywał mu drogę. Sobór Watykański II ukazał blask wiary w ludzkim doświadczeniu, przemierzając tym samym drogi współczesnego człowieka".

Już na początku rozważań papież rozprawia się także z myślicielami Oświecenia, którzy wiarę traktowali jako wyraz ślepego uczucia czy też subiektywnego „ja". Franciszek mówi wyraźnie, że prowadzi to do sytuacji, w których „nie można odróżnić dobra od zła, drogi prowadzącej do celu od drogi, na której błądzimy bez kierunku". Odnalezienie światła jest możliwe, zdaniem Franciszka, jedynie przez bliskie obcowanie z Bogiem, „który nas wzywa i ukazuje nam swoją miłość".

W dalszej części papież mówi o tym, że wiara chrześcijanina to historia spotkania człowieka z miłością. Miłość ta zaś najpełniej objawiła się w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Oczywiście historia ta zaczęła się już wcześniej od Abrahama i była obecna w całym Izraelu. Mówiąc o Izraelu, papież nawiązuje do niewiary i bałwochwalstwa: „bożek jest pretekstem do tego, by postawić samych siebie w centrum rzeczywistości, adorując dzieło własnych rąk" - pisze Franciszek i ostrzega, że taka postawa prowadzi do zagubienia, utraty celu, chaosu. Wyzwoleniem może być jedynie wiara, która „jest bezinteresownym darem Boga".

O wiarygodności Boga świadczy zaś, zdaniem papieża cała historia Jezusa. „Przez kontemplowanie śmierci Jezusa umacnia się wiara" - mówi papież. Jezus jest centrum wiary, do której uzdalnia nas Duch Święty. Ale, jak stwierdza Franciszek, wiara poza Kościołem traci swoją miarę, nie znajduje już swojej równowagi, wystarczającej przestrzeni, by się utrzymać".

Nawiązując do kryzysu prawdy papież twardo mówi, że współczesny człowiek winien się temu kryzysowi mocno przeciwstawić, bo „wiara bez prawdy nie zbawia, nie daje pewności naszym krokom". Dlatego też nie można rozdzielać miłości i prawdy. W innym miejscu papież nawiązuje również do relacji między wiarą a rozumem i nauką. Przypomina przy tym encyklikę bł. Jana Pawła II „Fides et ratio" i zaznacza, że "wiara wywiera dobroczynny wpływ na spojrzenie nauki: zaprasza ona uczonego, by pozostał otwarty na rzeczywistość z całym jej niewyczerpanym bogactwem".

Trzecia część encykliki to jakby nawiązanie do wizyty Benedykta XVI w Bawarii w 2006 roku. Hasłem pielgrzymki były wówczas słowa: „Kto wierzy, nigdy nie jest sam". I papież przypomina, że do wiary rodzimy się w Kościele. Mówi też o szczególnej roli sakramentów. Podkreśla również, że wiara swój najwyższy wymiar powinna odnajdować w Eucharystii. Nawiązując zaś do Dekalogu papież mówi o tym, że nie należy go traktować jako zbiór zakazów, ale drogowskazów, które pozwalają człowiekowi wyjść z pustyni i nawiązać dialog z Bogiem. Przypomina również o tym, że podstawowym zadaniem Kościoła jest przekazywanie całego depozytu wiary.

W ostatniej części encykliki papież mówi o konsekwencjach wiary dla życia społecznego. Mówi, że "pomaga nam ona budować nasze społeczności, tak by zmierzały ku przyszłości dającej nadzieję". Przypomina o tym, że "mężczyzna i kobieta mogą przyrzec sobie wzajemną miłość gestem angażującym całe życie i przypominającym bardzo wiele cech wiary". Wiara pozwala też, zdaniem papieża, pojąć głębię i bogactwo zrodzenia dzieci. Franciszek wskazuje też na to, że wiara jest źródłem braterstwa i woła o powrót do źródła. Mówi również o szanowaniu natury, bo gdy człowiek ją zniszczy "zanikną również fundamenty życia".

Franciszek mówi również o cierpieniu. Wskazuje, że w słabości objawia się najpełniej moc Boga. Dodaje, że „cierpiącemu człowiekowi Bóg nie daje wyjaśniającej wszystko argumentacji, ale swoją odpowiedź ofiaruje w formie obecności, która towarzyszy historii dobra, łączącej się z każdą historią cierpienia, by rozjaśnił ją promień światła".

Na koniec papież wskazuje na Maryję. Jest ona, jego zdaniem, przewodnikiem po drodze wiary. Najdoskonalszym, bo wypełniła się w niej cała wiara Starego Testamentu, to ona najpierw zrodziła Jezusa, a potem szła za nim do końca swych dni. „Matko, wspomóż naszą wiarę!" - prosi Franciszek.

Lektura dokumentu nie pozostawia wątpliwości: autorem większości jest emerytowany papież, Franciszek tylko miejscami uzupełnia myśl swojego poprzednika. Nie oznacza to jednak, że encyklika jest dokumentem ułomnym, czy pozbawionym wartości. Jest wręcz przeciwnie. Oto katolicy na całym świecie dostają do ręki składający się z czterech rozdziałów dokument w całości poświęcony wierze. Zawarte w nim przyczyny bolączek, które nurtują współczesnego człowieka, wypływają z doświadczenia dwóch osób, które co istotne mają także swoje doświadczenia w Kościele. Benedykt XVI głównie w europejskim, zaś Franciszek amerykańskim.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!