Zakłamana rocznica

Maciej Korkuć, historyk, IPN w Krakowie

Aktualizacja: 12.10.2013 01:46 Publikacja: 12.10.2013 01:44

Zakłamana rocznica

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Dokładnie 70 lat temu doszło do bitwy pod Lenino. W rocznicę tej potyczki w PRL obchodzono Dzień Wojska Polskiego, bo była to pierwsza bitwa, w której ramię w ramię walczyli żołnierze polscy i radzieccy.

Maciej Korkuć:

Od początku 1943 r. Stalin umacniał propagandowy wizerunek Wandy Wasilewskiej i osobiście przez niego wymyślonego Związku Patriotów Polskich. 25 kwietnia 1943 r. zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską. Armia Berlinga miała być narzędziem politycznej rozgrywki przeciw RP, której władze Kreml cynicznie oskarżał o niechęć do walki z Niemcami. W końcu października miała się odbyć konferencja szefów dyplomacji Wielkiej Trójki w Moskwie. Stalin potrzebował przed tą konferencją jakiejkolwiek bitwy z udziałem dywizji Berlinga, więc posłano ją na front 12 października.

Jak przebiegała sama bitwa?

Reklama
Reklama

Polska dywizja nie miała ukończonego szkolenia wojskowego. Na front wysłano ją pośpiesznie, więc panował bałagan. Osobiste męstwo żołnierzy mieszało się z błędami Berlinga i sowieckiego generała Gordowa. Część żołnierzy poległa od sowieckiego ostrzału... W gruncie rzeczy bitwa była przegrana, ale to nie miało znaczenia, wszak chodziło wyłącznie o wykreowanie wydarzenia politycznego i propagandowego. Pół tysiąca Polaków poległo, aby Moskwa mogła to wykorzystać w dyplomacji i propagandzie. W większości to byli ludzie, którzy wcześniej byli ofiarami terroru sowieckiego, więźniami NKWD. Sowieci im nie ufali. Stąd indoktrynację polityczną łączono z inwigilacją i zastraszeniem. Drakońskie kary łącznie z wyrokami śmierci groziły za krytykę Wasilewskiej i ZPP. Kilkuset z nich wykorzystało pierwszą okazję, aby uciec na drugą stronę frontu.

Komunistyczna propaganda jednak tę bitwę przedstawiała nieco inaczej – mówiono o niej w samych superlatywach.

Tak, wiekopomne zwycięstwo, przypieczętowanie „przyjaźni polsko-radzieckiej"... W PRL pamięć poległych de facto poniewierano, wykorzystując ich dla komunistycznych celów propagandowych. Cynicznie robił to jeszcze Jaruzelski i jego wychowankowie.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama