Reklama

Incydent na granicy z Białorusią. Żołnierze użyli siły wobec nielegalnych migrantów

Na terenie województwa podlaskiego żołnierze użyli środków przymusu bezpośredniego, w tym broni gładkolufowej, wobec agresywnie zachowujących się migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Polski - podało wojsko. Jeden z migrantów został przetransportowany na SOR.

Aktualizacja: 23.07.2025 14:49 Publikacja: 23.07.2025 13:22

Granica polsko-białoruska (fot. ilustracyjna)

Granica polsko-białoruska (fot. ilustracyjna)

Foto: PAP/Artur Reszko

O sprawie poinformowały 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana oraz Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Jak przekazano, do incydentu na granicy Polski z Białorusią doszło we wtorek 22 lipca. „O godzinie 20:37, w rejonie odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Narewce, podczas zatrzymywania migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę państwową, zgodnie z obowiązującymi procedurami żołnierze Zgrupowania Zadaniowego Podlasie użyli środków przymusu bezpośredniego, w tym broni gładkolufowej” - czytamy w komunikacie.

Czytaj więcej

Wersja Afgańczyka, wersja żołnierza. Drugie dno incydentu na granicy polsko-białoruskiej

Incydent na granicy z Białorusią. Migranci nielegalnie przekroczyli granicę, żołnierze użyli broni gładkolufowej

Wojsko przekazało, że działania żołnierzy były podyktowane niezastosowaniem się migrantów do poleceń i „miały na celu zapewnić bezpieczeństwo żołnierzom oraz przeciwdziałać agresywnemu zachowaniu migrantów”.

W komunikacie podkreślono, że zatrzymani migranci naruszyli granicę państwa „w sposób nielegalny i w miejscu do tego nieprzeznaczonym, co jest przestępstwem”.

Reklama
Reklama

Dowództwo Operacyjne poinformowało, że pięciu zatrzymanych migrantów zostało przekazanych Straży Granicznej „celem wykonania dalszych czynności służbowych”.

Granica polsko-białoruska, powiat hajnowski (fot. ilustracyjna)

Granica polsko-białoruska, powiat hajnowski (fot. ilustracyjna)

Foto: PAP/Artur Reszko

Interwencja wojska na granicy. Postrzelony z broni gładkolufowej Sudańczyk trafił na SOR

Komunikat głosi, że żaden z żołnierzy biorących udział w interwencji nie został poszkodowany. W tekście zaznaczono, że jeden z zatrzymanych migrantów - obywatel Sudanu - został przez Straż Graniczną przetransportowany do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Hajnówce. Stwierdzono u niego ranę postrzałową uda, spowodowaną gumową kulą wystrzeloną z broni gładkolufowej. „Życiu migranta nie zagraża niebezpieczeństwo” - czytamy.

„Służba żołnierzy Wojska Polskiego na granicy wschodniej ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej. Żołnierze, wspólnie ze Strażą Graniczną, pełnią codziennie trudną i wymagającą służbę w warunkach podwyższonego ryzyka, chroniąc nienaruszalność granicy państwowej oraz reagując na coraz częstsze próby jej nielegalnego przekraczania. Ich zaangażowanie i profesjonalizm stanowią istotny element bezpieczeństwa narodowego” - brzmi fragment opublikowanego przez wojsko tekstu.

Czytaj więcej

Nowy sondaż: Czy polska armia jest gotowa do wojny?

Komunikat wojska, pod którym podpisany jest major Błażej Łukaszewski ze Zgrupowanie Zadaniowego Podlasie kończy się wezwaniem do wspierania żołnierzy WP oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej „w obliczu trwającego kryzysu migracyjnego i rosnącej liczby agresywnych incydentów na granicy polsko-białoruskiej”.

Reklama
Reklama

W ciągu doby 100 prób nielegalnego przedostania się do Polski z Białorusi, Straż Graniczna szuka 20 osób

Z kolei Straż Graniczna podała w środę, podsumowując sytuację na wybranych granicach we wtorek, że 22 lipca na granicy z Białorusią odnotowano sto prób nielegalnego przedostania się do Polski. Według tego źródła, prowadzone są czynności w celu ujęcia 20 osób, zaś za pomocnictwo zatrzymano trzy osoby. SG zaznaczyła, że w kierunku polskich patroli rzucano kamieniami.

Według SG, we wtorek na granicy z Niemcami skontrolowano 8,1 tys. osób i 4,1 tys. środków transportu, a na granicy z Litwą - 9,7 tys. osób i 5 tys. środków transportu. Jednej osobie odmówiono wjazdu do Polski z terenu Litwy.

Funkcjonariusz Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej w miejscowości Połowce-Pieszczatka

Funkcjonariusz Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej w miejscowości Połowce-Pieszczatka

Foto: PAP/Artur Reszko

Strefa buforowa na granicy z Białorusią

Prawo do azylu na granicy polsko-białoruskiej od końca marca jest zawieszone - wnioski o ochronę międzynarodową w Polsce mogą składać tylko osoby z tzw. grup wrażliwych, np. osoby niepełnosprawne czy kobiety w ciąży.

Na granicy z Białorusią od czerwca 2024 r. funkcjonuje strefa buforowa, czyli czasowy zakaz przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej z Republiką Białorusi. Jak informowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, strefa została ustanowiona w związku ze wzrostem presji migracyjnej, sztucznie wywoływanej przez białoruskie władze w ramach „działań hybrydowych, które mają zdestabilizować Polskę i inne państwa członkowskie Unii Europejskiej”.

Czytaj więcej

Atak na polskich funkcjonariuszy na granicy z Białorusią. „Leciały kamienie”
Reklama
Reklama

Jak podawało MSWiA, presja migracyjna dotyczy „obcokrajowców z krajów o wysokim ryzyku migracyjnym, którzy w zorganizowanych grupach, często liczących kilkadziesiąt osób, próbują nielegalnie przekraczać granicę z Białorusi do Polski”, a ich działania „są dobrze zorganizowane i skoordynowane”. „Migranci ignorują wezwania do przestrzegania prawa. Zdarzają się również bezpośrednie ataki na polskich funkcjonariuszy i żołnierzy, w których używane są noże lub inne niebezpieczne narzędzia” - zaznaczono.

O sprawie poinformowały 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana oraz Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Jak przekazano, do incydentu na granicy Polski z Białorusią doszło we wtorek 22 lipca. „O godzinie 20:37, w rejonie odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Narewce, podczas zatrzymywania migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę państwową, zgodnie z obowiązującymi procedurami żołnierze Zgrupowania Zadaniowego Podlasie użyli środków przymusu bezpośredniego, w tym broni gładkolufowej” - czytamy w komunikacie.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Wojsko
Wersja Afgańczyka, wersja żołnierza. Drugie dno incydentu na granicy polsko-białoruskiej
Wojsko
Nie żyje gen. Waldemar Skrzypczak
Wojsko
Nowy sondaż: Czy polska armia jest gotowa do wojny?
Wojsko
Aktywność myśliwców w polskiej przestrzeni powietrznej. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego
Wojsko
„Latające czołgi” szybciej przejdą na emeryturę? USA chcą wycofać je ze służby
Reklama
Reklama