Do zbierania podpisów miało dojść na terenie jednostki wojskowej w Czarnem, która wchodzi w skład 2 Brygady Zmechanizowanej Legionów w Złocieńcu. Jako pierwszy o tym przypadku poinformował portal niezależna.pl. Podał, że jeden z poruczników w batalionie w Czarnem w wojewódzkie pomorskim „zmuszał podległych mu żołnierzy” do podpisu pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego. Miał on zbierać numery PESEL i „bezpardonowo nalegał” – jak to określił portal „na podpis na listach poparcia”. Niezależna dodała, że jednemu z żołnierzy miał nawet za podpis obiecać dni wolne.
Błaszczak o apolityczności Sił Zbrojnych
Sprawą zainteresował się poseł Mariusz Błaszczak, były szef MON w rządzie Mateusza Morawieckiego (PiS), który stwierdził, że „tego rodzaju działania budzą poważne wątpliwości co do przestrzegania zasad apolityczności Sił Zbrojnych RP wynikających zarówno z Konstytucji RP, jak i ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej”.
Czytaj więcej
Czy udział Rafała Trzaskowskiego, kandydata na prezydenta RP, w szkoleniu „Trenuj z wojskiem” był...
„Wojsko powinno pozostawać neutralne politycznie, a angażowanie się w kampanie wyborcze w jakiejkolwiek formie jest sprzeczne z jego statutowym przeznaczeniem i może podważać zaufanie obywateli do tej instytucji” – stwierdził w interpelacji poselskiej, którą skierował do MON.
Wiceminister obrony Paweł Bejda (PSL) potwierdził ten fakt. Przyznał, że 21 lutego 2025 roku Dowódca 2 Brygady Zmechanizowanej przesłał do Wydziału Żandarmerii Wojskowej w Olesznie zawiadomienie dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa celem wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.